Rozszerzenie Unii Europejskiej w 2004 roku o dziesięć krajów spowodowało dwukrotne zwiększenie różnicy w poziomie PKB między grupą najzamożniejszych i najbiedniejszych regionów Wspólnoty Europejskiej. W latach 2007 – 2013 polityka spójności koncentrować się będzie na trzech nowych celach. Przede wszystkim będzie wspierać wzrost i tworzenie nowych miejsc pracy w regionach najbiedniejszych, w których PKB na głowę mieszkańca wynosi poniżej 75 proc. średniej dla UE. Pomagać będzie także w zmianach strukturalnych w regionach oraz promować harmonijny i zrównoważony rozwój na terytorium UE w ramach trzech komponentów: transgranicznego, transnarodowego i międzyregionalnego. Podczas dyskusji panelowych uczestnicy spotkania - wśród których byli m.in. posłowie do Parlamentu Europejskiego i przedstawiciele Ministerstwa Rozwoju Regionalnego - mówili o pierwszych doświadczeniach we wdrażaniu polityki spójności w Polsce i zmianach na przyszłość, które podpowiada dotychczasowa praktyka. Zabierając głos marszałek Janusz Moszyński powiedział, że kształt przyszłej polityki spójności powinien opierać się na jeszcze większej niż dotychczas decentralizacji systemu wdrażania. „Doświadczenia aktualnego systemu programowania pokazują, że regiony bardzo dobrze sobie radzą zarówno z przygotowywaniem instrumentów polityki spójności, jak i z samym wdrażaniem programów współfinansowanych z funduszy strukturalnych. Decentralizacja powinna objąć także sam proces negocjacji programów. Wzmocniona powinna być rola regionów, które jako obszary prowadzenia polityki gospodarczej posiadają większość danych i doświadczeń odnośnie polityki skuteczności i pożądanych kierunków wsparcia” – mówił marszałek. Uznał także, że wskazane byłoby włączenie w nurt polityki spójności wsparcia rozwoju obszarów wiejskich, realizowanego obecnie w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Zdaniem Janusza Moszyńskiego rozważyć należy również kryteria przyznawanej pomocy, wśród których brakuje kryterium środowiska naturalnego. „Kwesta ta jest istotna dla Województwa Śląskiego, które jako region zdegradowany powinien otrzymać dodatkowe wsparcie” – stwierdził.