Muzyczna uczta
Koncert „Wielkie obrazy, wielkie dźwięki" w wykonaniu Orkiestry Kameralnej miasta Tychy AUKSO oraz Chóru Akademii Muzycznej w Katowicach - to jedno z ważniejszych wydarzeń Dni Województwa Śląskiego
W niedzielę, 8 maja b.r., w katowickim Centrum Kultury im. Krystyny Bochenek zabrzmi muzyka Abla Korzeniowskiego do filmu „Metropolis" Fritza Langa oraz Wojciecha Kilara do „Draculi" w reżyserii Francisa Forda Coppoli.
Po koncercie, drugim silnym akcentem niedzielnego wieczoru, będzie projekcja filmu z muzyką na żywo. Leszek Możdżer wykona kompozycję do filmu Nosferatu - symfonia grozy", reż. Friedrich Wilhelma Murnaua.
Organizatorem wydarzenia jest instytucja kultury Województwa Śląskiego Ars Cameralis.
Bilety po 20,00 zł na każdą z części niedzielnego popołudnia do nabycia na www.ticketportal.pl
Kino to sztuka ruchomych obrazów, jednak nie sposób wyobrazić sobie filmu bez muzyki. Zanim jeszcze rozwój techniki pozwolił na stworzenie filmu z dźwiękiem, zanim aktorzy przemówili do widzów z ekranu, od zarania sztuki filmowej, muzyka była integralna częścią przekazu filmowego. Początkowo rolą pianisty, na żywo ilustrującego wydarzenia na ekranie, było przede wszystkim zagłuszenie głośno pracującego projektora. Szybko okazało się jednak, że choć to obraz jest nośnikiem filmowej treści, absorbującym uwagę i intelekt widzów, nie sposób zawładnąć ich emocjami bez muzyki. Ta, jako forma przekazu znacznie bardziej abstrakcyjna niż obraz, a zatem odwołująca się bezpośrednio do uczuć, podświadomości, jest kluczem do serc widzów. Radość, smutek, cierpienie, miłość - tych emocji nie jest w stanie przekazać sam obraz. Kiedy reżyser umieszcza w filmie sceny, które mają wzbudzić w widzach szczególne emocje, zawsze muzyka odgrywa w nich pierwszoplanową rolę.
Z czasem muzyka filmowa stała się odrębnym gatunkiem, doczekała się wielu mistrzów i arcydzieł. Wielu wybitnych kompozytorów wyspecjalizowało się w niełatwej sztuce komponowania na potrzeby filmu, czasem stworzenia ścieżki dźwiękowej podejmowali się twórcy na co dzień nie związani ze światem kina, należący za to do grona najwybitniejszych kompozytorów muzyki klasycznej swoich czasów. W obu przypadkach niejednokrotnie kreacja kompozytorów dorównywała, lub nawet przewyższała artystyczna doniosłością dzieło reżysera. Nic dziwnego że muzyka z założenia filmowa, często zaczynała żyć własnym życiem, z sal kinowych wędrowała do sal koncertowych i na płyty, doskonale broniąc się jako samoistne dzieło. Nie inaczej jest utworami, które prezentowane będą podczas koncertu.
Dzieło Abla Korzeniowskiego, ucznia Krzysztofa Pendereckiego, skomponowane w 2004 roku jako ilustracja muzyczna do projekcji klasycznego „Metropolis" Fritza Langa, to doskonały przykład trendu, jakim jest tworzenie nowych ścieżek dźwiękowych dla klasycznych filmów niemych. Monumentalna 147-minutowa kompozycja na 70-osobową orkiestrę symfoniczną i 100-osobowy chór jest nową, współczesną interpretacją filmu z 1926 roku. Jak mówi kompozytor: „Można by banalnie zauważyć, że Metropolis, które zbudował w swoim filmie Lang, to właśnie nasz współczesny świat. Z punktu widzenia międzywojennej Europy, wizja z pewnością bardzo atrakcyjna i kusząca. Patrząc na to dzisiaj, kiedy idealistyczną fascynację życiem w wieży Babel mamy już za sobą, ze zdziwieniem spostrzegamy, że mury, które przez lata wznieśliśmy wokół siebie, i które miały nas skutecznie odgrodzić od obcych, odmiennych, ubogich i emigrantów, niepostrzeżenie wrosły w nasze umysły i stworzyły w nich labirynt, z którego nie jesteśmy w stanie się wydostać. Nie poznajemy dróg, którymi już szliśmy, nasza pamięć przestała funkcjonować. Świat rozpadł się w serię obrazów, których znaczenia nie rozumiemy, i których nie potrafimy połączyć w logiczną całość. Zagubiliśmy klucz do naszego umysłu. Metropolis to podróż po mózgu współczesnego człowieka - istnieje tylko strach, nic poza nim".
Z kolei Wojciech Kilar, należący do najznamienitszych współczesnych polskich kompozytorów, użyczał swego talentu filmowcom wielokrotnie, trwale zapisując się w historii polskiego i światowego kina. W 1992 roku Francis Ford Coppola zaproponował mu napisanie muzyki do filmu "Dracula". Ścieżka ta odniosła wielki sukces, a kompozytor otrzymał za nią Nagrodę Amerykańskiego Stowarzyszenia Kompozytorów, Autorów i Producentów "ASCAP Award 1992" w Los Angeles oraz nagrodę Best Score Composer for a 1992 Horror Film w San Francisco. Wysłuchamy jego kompozycji z Hollywoodzkiej superprodukcji „Dracula" Francisa Forda Coppoli.
Tak jak w kinie, gdzie wszystko jest możliwe i scenariusz może przynieść najbardziej zaskakujące zwroty akcji, tak koncert poprowadzi Państwa przez zaskakujące zmiany stylistyk i klimatów. Wybór twórców i kompozycji zapewni wiele emocji a muzyka ułoży się we wciągająca opowieść, która utrzyma Państwa w napięciu od pierwszych do ostatnich dźwięków.