Jubileusz piekarskiego Kopca Wyzwolenia
75 rocznica usypania Kopca Wyzwolenia - symbolu walki o polskość i pamiątkę walk powstańców śląskich
Oficjalne uroczystości odbyły się wczoraj w Piekarach Śląskich. Udział w nich wzięli przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych, duchowni, przedstawiciele policji i wojska, górnicy oraz mieszkańcy.
W imieniu samorządu województwa tablicę pamiątkową odsłoniła Wicemarszałek Województwa Śląskiego Aleksandra Gajewska-Przydryga.
„Dzisiaj, kiedy od symbolicznego i historycznego wkroczenia oddziałów Wojska Polskiego do Katowic mija okrągłe 90 lat, warto przypomnieć sobie o niezwykle trudnych okolicznościach, w jakich przyszło naszym przodkom walczyć o polskość na tych ziemiach. Głęboko wierzę w to, że dzisiejsze uroczystości będą przyczynkiem do głębszej refleksji nad Śląskiem oraz będą w sposób ciekawy i skuteczny przybliżać historię naszej małej ojczyzny" - mówiła Aleksandra Gajewska-Przydryga, witając uczestników.
Uczestnicy jubileuszowego spotkania mieli okazję zobaczyć m.in. rekonstrukcję wydarzeń powstańczych, pokaz filmu „Salve Regina", występ chóru „Halka" w repertuarze pieśni powstańczych oraz biesiadę powstańczą w towarzystwie grupy rekonstrukcyjnej „Stowarzyszenie Powstanie Śląskie 90" przy akompaniamencie powstańczym Zespołu „Jania Band". Gospodarzem spotkania był Prezydent Piekar Śląskich Stanisław Korfanty.
Kopiec Wyzwolenia w Piekarach Śląskich usypany został w latach 1932-1937 dla uczczenia 250. rocznicy przemarszu husarii polskiej króla Jana III Sobieskiego pod Wiedeń oraz 15. rocznicy przyłączenia Śląska do Polski. Położony jest w zachodniej części centrum Piekar Śląskich i stanowi najwyższy punkt w granicach miasta.
Piekarski Kopiec Wyzwolenia miał powstać 50 lat wcześniej. Pomysłodawcą usypania wzniesienia na wzór kopców Krakowa był górnik - Wawrzyniec Hajda, wielki autorytet moralny swoich czasów. Za sypanie kopca bez zezwolenia władze pruskie wtrąciły Hajdę do więzienia, zaś jego pomysł urzeczywistniono w 1937 roku. Ponowne hasło usypania kopca rzucił Stanisław Mastalerz, ówczesny mieszkaniec miasta i sekretarz Związku Powstańców Śląskich. Ludność Piekar i Szarleja oraz mieszkańcy okolicznych miejscowości przez pięć lat brała czynny udział w sypaniu kopca. Do miasta przyjeżdżały delegacje z kraju i zagranicy, przywożąc ziemię w urnach z Góry św. Anny, Głogowa, Kędzierzyna, Gniezna, Gdyni, Olkusza i Cierlicka. Pod kopiec przyjeżdżały znane i szanowane postacie, byli tu m.in. dowódcy III powstania śląskiego, na czele z Wojciechem Korfantym oraz pisarze związani z Górnym Śląskiem: Gustaw Morcinek, Kazimierz Gołba i Pola Gojawiczyńska. W fundamencie podstawy kopca zabetonowano akt erekcyjny, w którym między innymi napisano: „postanowiono zwyczajem polskim usypać kopiec okazały. Kopiec ten stanowi pracę ludu śląskiego bez różnicy stanów i będzie przypomnieniem dla przyszłych pokoleń o bohaterskich powstaniach śląskich. Zaś nie wyzwolonym braciom naszym będzie nadzieją, że dla nich kiedyś zaświta jutrzenka swobody i wolności".
Piętnasta rocznica przyłączenia Ziemi Śląskiej do Rzeczypospolitej, przypadająca na dzień 20 czerwca 1937 roku, zbiegła się w czasie z zakończeniem budowy kopca, który nazwano Kopcem Wyzwolenia. W tej patriotycznej manifestacji ludu śląskiego brał udział ówczesny wicepremier RP inż. Eugeniusz Kwiatkowski.