Industriada rośnie w siłę
Ponad 80 tysięcy uczestników wzięło udział w tegorocznej odsłonie Industriady. Impreza w tym roku odbywała się w nowej formule
Tegoroczną edycję podsumowano dzisiaj w zabrzańskim Zespole Szybu „Maciej”. W tym roku święto Szlaku Zabytków Techniki odbywało się w 42 obiektach zlokalizowanych w 27 miastach, a w przygotowanie programu zaangażowanych było blisko 4 tys. osób.
„Dotąd brałem udział we wszystkich edycjach Industriady i mogę śmiało powiedzieć, że z roku na rok ta impreza jest coraz większa i coraz lepsza – podkreślał członek Zarządu Województwa Śląskiego Henryk Mercik i dodał – nowa formuła imprezy, czyli tzw. rozruch maszyn sprawdziła się, co nas bardzo cieszy. W tym roku imponuje skala samego przedsięwzięcia, które odwiedziło kilkadziesiąt tysięcy osób, a wszystkie imprezy biletowane miały komplet, co świadczy o tym, że zapotrzebowanie na tego typu wydarzenia coraz częściej przerasta możliwości niektórych industrialnych obiektów.”
W trakcie spotkania podsumowującego Industriadę organizatorzy podziękowali i wyróżnili partnerów imprezy, samorządy oraz kilkadziesiąt obiektów, które włączyły się w jej przygotowanie. Przedstawiono też wyniki badań, które przeprowadzono w trakcie imprezy w wybranych obiektach.
Wynika z nich, że Industriada zdążyła sobie wyrobić solidną markę. W tym roku znajomością nazwy wykazało się 93 proc. badanych, o dwa punkty procentowe więcej niż rok temu i aż o czternaście punktów procentowych więcej niż dwa lata temu. Rosnącej świadomości marki towarzyszą też przychylne recenzje. Z badań wynika, że 93 proc. z nich dobrze i bardzo dobrze ocenia tę edycję imprezy, a aż 98 proc. chwali jej znakomitą atmosferę. Te odsetki też zwiększają się z roku na rok.
85 proc. uczestników festiwalu pozytywnie ocenia pomysł przedłużenia imprezy, czyli tzw. rozruchu maszyn, który po raz pierwszy odbywał się dzień przed finałem imprezy. To odpowiedź na głosy tych, którzy domagali się wydłużenia industrialnych wrażeń. W efekcie sam rozruch przyciągnął do sześciu obiektów 3 tys. uczestników. Byłoby ich więcej, gdyby nie ograniczenia niektórych obiektów. Na przykład na Industrial Rave w katowickiej Walcowni Cynku dostało się tylko pół tysiąca uczestników, a chętnych było znacznie więcej.
Dużym zainteresowaniem cieszył się także darmowy transport. Ci, którzy wybrali ofertę transportu Kolejami Śląskimi, pokonali łącznie odległość równą pięciu podróżom dookoła świata. Między zabytkami podróżować można było także bezpłatnym transportem zorganizowanym przez Górnośląski Związek Metropolitalny.
Ale Industriada to nie tylko wydatki, które w tym roku zamknęły się w kwocie ok. 3,5 mln zł, na którą składają się środki samorządu województwa – ponad 1,7 mln oraz właścicieli i zarządców obiektów zaangażowanych w projekt – ponad 1,6 mln zł. Zadowoleni uczestnicy hojniej wydawali też swoje pieniądze, zostawiając w industrialnych obiektach prawie 3 mln zł. W tym roku święto Szlaku Zabytków Techniki cieszyło się też większym zainteresowaniem mediów. W prasie, telewizji, radiu i na portalach internetowych ukazało się blisko 900 publikacji poświęconych temu wydarzeniu, w mediach społecznościowych pojawiło się ponad 3 tys. postów. Całkowity ekwiwalent reklamowy wygenerowany przez publikacje prasowe, internetowe, radiowe i telewizyjne to 2,75 mln zł.