Śląska Onkologia racją stanu województwa
Radni Sejmiku Województwa Śląskiego spotkali się w Gliwicach, by zapoznać się z planami utworzenia samodzielnego Śląskiego Instytutu Onkologii
Na spotkaniu zorganizowanym w instytucie przez dyrektora placówki prof. Leszka Miszczyka oraz marszałka Wojciecha Saługę radni mogli wysłuchać argumentów za odłączeniem się gliwickiego oddziału od centrali w Warszawie. „Samodzielność Instytutu Onkologii jest kwestią racji stanu województwa. Nie możemy pozwolić, aby pieniądze przeznaczone na pacjentów z naszego regionu były transferowane gdzie indziej. Apelowałem już do posłów, którzy zgodnie wyrazili poparcie w tej sprawie, o to samo proszę i Państwa. Bądźmy jednomyślni w tej ważnej dla wszystkich mieszkańców województwa sprawie” – powiedział marszałek Saługa.
„Jeśli mówimy o dobru publicznym, to z pewnością jest to dobro pacjenta, o którego ostatecznie chodzi w tym sporze. Państwa wsparcie w tej sprawie jest dla nas niezwykle ważne” – powiedział dr Aleksander Zajusz, zastępca Dyrektora ds. Lecznictwa Otwartego i Diagnostyki, Centrum Onkologii w Gliwicach.
Dokonania kliniczne i naukowe, a także argumenty organizacyjne przemawiające za oddzieleniem się śląskiego instytutu przytoczył z kolei profesor Bogusław Maciejewski, wieloletni Dyrektor Centrum Onkologii – Instytutu w Gliwicach. Centrum od ponad 15 lat jest uznanym w Europie i Stanach Zjednoczonych wysokospecjalistycznym i wielospecjalistycznym centrum onkologii. Posiada szereg certyfikatów (m.in. Certyfikat Agencji Atomistyki w Wiedniu), jako jedyna placówka w kraju jest członkiem American Society Reconstructive Surgery, jako trzeci w Europie instytut otrzymał Złoty Medal G.F. Fletchera, jest także bliźniaczą placówką MD Anderson Cancer Center Institute w Houston (USA), jednego z najlepszych ośrodków onkologicznych na świecie. Gliwicka onkologia przeprowadza rocznie ok. 8900 radioterapii, co jest jednym z najwyższych wskaźników w Europie; na 4600 operacji, jakie się przeprowadza, ponad 1000 to zabiegi chirurgii rekonstrukcyjnej. COI – Gliwice posiada doświadczoną i stale podnoszącą swoje kwalifikacje w europejskich i amerykańskich ośrodkach kadrę oraz stale współpracuje z ośrodkami naukowymi. W gliwickiej klinice rocznie leczy się ok. 35 tys. chorych, udziela się 180 tys. konsultacji medycznych i przeprowadza 131 tys. badań histopatologicznych. Stosuje ponadto unikatowe na skale światową metody diagnostyki i leczenia. „Nie ma na świecie terapii, która nie byłaby stosowana w Gliwicach” – podsumował swój wywód profesor Maciejewski.
Przewodniczący Sejmiku Grzegorz Wolnik zaproponował, by na najbliższą sesję wypracować wspólne stanowisko i podjąć uchwałę popierającą dążenia gliwickiego centrum. „Naszym moralnym obowiązkiem jest wesprzeć w tej sprawie Instytut Onkologii w Gliwicach. Po wysłuchaniu tak wyczerpujących wyjaśnień, jako przewodniczący Rady, chcę zadeklarować daleko idące wsparcie” – powiedział przewodniczący.
Swego poparcia udzielili już wcześniej śląscy parlamentarzyści. Na spotkaniu 2 marca zorganizowanym także przez marszałka Saługę i dyrektora Miszczyka, podpisali list intencyjny w tej sprawie. Do działań na rzecz poparcia oddzielenia się Śląskiego Centrum Onkologii dołączyły również regionalne media - pod petycją z apelem o samodzielność gliwickiej placówki podpisało się ponad 15 tysięcy mieszkańców województwa. Kilka tygodni temu marszałek Wojciech Saługa zaprosił do rozmów na temat utworzenia Śląskiego Instytutu Onkologii premier Beatę Szydło.