Pomysły na 620 hektarów Parku
Warsztaty i debata publiczna w ramach „Miast idei” odbyły się w Legendii Śląskim Wesołym Miasteczku. W spotkaniu wziął udział marszałek Wojciech Saługa
W konferencji na temat przyszłości Śląskiego Wesołego Miasteczka, a także Parku Śląskiego, Stadionu Śląskiego, ZOO oraz innych instytucji działających na tym obszarze wzięli także udział: Aneta Moczkowska, prezes Parku Śląskiego, Jolanta Kopiec, dyrektor Śląskiego Ogrodu Zoologicznego, Julius Vinter, dyrektor generalny na Polskę w Tatry Mountain Resorts, Paweł Cebula, dyrektor Legendii Śląskiego Wesołego Miasteczka, Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego, Marcin Michalik, wiceprezydent Chorzowa oraz Krzysztof Klimosz, prezes Stadionu Śląskiego. Debatę poprowadził dziennikarz „Gazety Wyborczej" Przemysław Jedlecki.
Marszałek Saługa przyznał, że władze województwa przez długi czas poszukiwały inwestora dla Śląskiego Wesołego Miasteczka, jednak bez większych rezultatów. „Pomysł ten wyniknął z beznadziejności, przez długi czas nic się tutaj nie działo, a znaczna część mieszkańców zaczęła myśleć, że nie warto tu przychodzić. Moje pokolenie, ale także to starsze, traktowało Wesołe Miasteczko jako pamiątkę naszego dzieciństwa, srebra rodowe województwa. Bardzo dobrze się stało się, że udało nam się w końcu znaleźć inwestora. Wielkim atutem jest fakt, że to firma ze Słowacji, z kraju postkomunistycznego, która rozumie specyfikę naszego regionu, któremu nie trzeba tłumaczyć, czym jest wieczysta dzierżawa lub innych zawiłości przepisowych" – powiedział marszałek Saługa.
Julius Vinter, który reprezentował słowackiego inwestora, przyznał, że firma nie miała dużego doświadczenia w prowadzeniu tego typu obiektów. „Nasza dotychczasowa działalność skupiała się na zimowych obiektach narciarskich i potrzebowaliśmy zbilansować zdolność finansową także w sezonie letnim, stąd parki wodne jak Tatralandia. Śląskie Wesołe Miasteczko jest jednak wyjątkowym obiektem i potrzebowaliśmy analizy i planu rozwojowego dla tego miejsca” – stwierdził Vinter.
Do tej pory, od 2015 roku, Spółka Tatry Mountains Resorts zainwestowała w miasteczku 29 mln euro, a docelowy plan zakłada sumę 65 mln euro. Pierwszy etap inwestycji obliczony został, zdaniem Vintera, na 37 mln euro. Pytany, co jest największym atutem, który zadecydował o zainwestowaniu w Śląskim Wesołym Miasteczku, powiedział „Location, location, location – położenie w sercu dwumilionowej metropolii stanowi o potencjale tego miejsca”.
Padło także pytanie dotyczące problemu miejsc parkingowych w obrębie Parku Śląskiego. „Problem dotyczy rozwiązań komunikacyjnych, które obejmują zarówno komunikację zewnętrzną, jak i tę na terenie Parku. Jej elementem są miejsca parkingowe, nad których ulokowaniem już pracujemy – dziś przed południem mieliśmy właśnie w tej sprawie spotkanie z panem Vinterem – powiedziała prezes Moczkowska – Wyzwaniem jest sprawne dotarcie do Parku, a także poruszanie się po nim pomiędzy obiektami znajdującymi się na terenie Parku”.
Marszałek przyznał, że problemem jest poczucie współodpowiedzialności za to, co dzieje się na terenie parku „Włodarze miast nie widzą Parku na mapie swojego miasta, choć istnieją wyliczenia, ilu mieszkańców których miast z niego korzysta. Mamy plan inwestycyjny dla parku, a w nim 25 zadań, na realizację których mamy zamiar przeznaczyć konieczne środki. W tym roku zakończymy Stadion Śląski, teraz Park, później z pewnością Śląskie ZOO. Naszym zadaniem jest nie tylko przywrócić dawny blask Parkowi, ale zrobić to na miarę marzeń i oczekiwań naszych mieszkańców” – dodał Saługa.