Górnictwo i energetyka w Jaworznie wciąż tworzą tandem
Stąd pomysł konferencji zainicjowanej przez PKW S.A z udziałem marszałka województwa Wojciecha Saługi i prezydenta Jaworzna Pawła Silberta, która odbyła się właśnie w Jaworznie.
Trwająca transformacja energetyki zakłada większy udział odnawialnych źródeł energii, a w dalszej perspektywie – energii jądrowej. Jednak do połowy XXI wieku konieczne będzie istnienie mocy rezerwowych z elektrowni węglowych. W krajowej gospodarce zostaną tylko najbardziej efektywne kopalnie i elektrownie.
Nowoczesny blok 910 MW zaprojektowany na paliwo kopaln Południowego Koncernu Węglowego i połączony bezpośrednio z nim krótkim torem, a także budowany szyb Grzegorz, który umożliwi pozyskanie węgla z połączonych obszarów górniczych Dąb – Janina, są atutem Jaworzna, który trzeba wykorzystać. Stawką są tysiące miejsc pracy i wsparcie rozwoju miasta. Temu właśnie poświęcona była środowa (27.11.) konferencja, która odbyła się w Jaworznie z udziałem samorządowców, parlamentarzystów i ekspertów w dziedzinie energetyki.
- Górnictwo i energetyka w Jaworznie wciąż tworzą tandem, są nierozerwalne, ale potrzebują wsparcia. W polskim miksie energetycznym na ten moment musi być miejsce na węgiel. Jestem zwolennikiem tzw. zielonej energii, jej odnawialnych źródeł ale musimy sobie zdawać sprawę, że jeszcze przez najbliższe lata w gospodarce regionu, będzie miejsce na nowoczesne górnictwo. Branża nadal powinna współpracować z partnerami energetycznymi, którym zagwarantuje pewn dostawy węgla o pożądanych przez elektrownie parametrach po konkurencyjnych cenach. Górnictwo nie może ograniczać wydobycia w sposób gwałtowny, bowiem zachwieje to bezpieczeństwem energetycznym naszego kraju. Nowoczesny miks energetyczny, który powinniśmy budować to taki, w którym jest miejsce zarówno na węgiel, jak i na odnawialne źródła energii. Tymczasem w wydobycie w jaworznickim zakładzie w ciągu dekady spadło z ponad 3 milionów ton rocznie do poniżej miliona obecnie. Węgiel jest na miejscu, tymczasem sprowadza się go z Indonezji – wskazał marszałek Wojciech Saługa akcentując, że PKW mimo trudnej sytuacji w branży, wciąż inwestuje i to na dużą skalę.
PKW SA skupia trzy zakłady górnicze – w Brzeszczach, Libiążu i właśnie w Jaworznie. Wspólnie ich roczne wydobycie to około 4,5 mln ton. Górnictwo i energetyka w samym zaś tylko Jaworznie mają sięgające ćwierć wieku doświadczenie w kontekście wspólnych struktur kapitałowych (ich początkiem był utworzony w 1998 roku ZGE Sobieski – Jaworzno III). Przez lata synergia tej współpracy była jednym z kluczy bezpieczeństwa energetycznego kraju.
– Dekarbonizacja jest faktem. Od tego nie uciekniemy. Jednak co trzecia tona w tym kraju jest wydobywana tutaj, pomiędzy Jaworznem a Libiążem. Mamy niskochlorowy węgiel, jakiego w kraju nie ma nikt. Zatem jest potencjał jest na długie lata. Do tego miejsca pracy, których jest aż osiem tysięcy. Tego nie wolno marginalizować. A gdy budowa szybu Grzegorz zostanie zakończona będziemy mieli jedną z najlepszych wydajności w Polsce - przekonywał Łukasz Deja, prezes PKW S.A.
- Inwestorzy pytają, że skoro macie na miejscu kopalnię i energię, to czemu każecie nam czekać na jej dostarczenie aż siedem lat, a nie jesteście w stanie tego zagwarantować w czasie krótszym. Likwidację węgla jako nośnika energii i elektrowni opartych na węglu jako paliwie możemy rozpocząć dopiero wtedy, gdy jako kraj zbudujemy bezpieczny system – kilka dużych elektrowni atomowych i energia z odnawialnych jako uzupełnienie dla atomu. Teraz nie bardzo wierzę w to, aby w Polsce moglibyśmy utrzymywać się z energii ze światła i wiatru. Nie przekonują mnie względy ideologiczne, lecz techniczne, technologiczne i ekonomiczne. Nie po to w Jaworznie wybudowano elektrownie, by dziś je pozbawiać dedykowanego paliwa. Bezsensem byłaby rezygnacja z bardzo sprawnego i szybkiego układu logistycznego, w którym węgiel trafia z kopalni do elektrowni bardzo krótką trasą kolejową – podkreślił prezydent Jaworzna Paweł Silbert dodając, że decyzja o likwidacji kopalni i elektrowni są równoznaczne ze skazaniem Jaworzna na poważne kłopoty ekonomiczne.
- Dlatego likwidacja jaworznickiej kopalni i naszych elektrowni byłyby szaleństwem. Ja się nie kłócę z tym, że węgiel jest paliwem przejściowym. Ale to nie jest jeszcze ten moment, aby z niego całkowicie zrezygnować. Węgiel i energetyka to podatki dla miasta. Utracilibyśmy kilkadziesiąt milionów złotych z tytułu podatków i opłat lokalnych. Wiązałoby się to także z utratą wielu miejsc pracy, zaś o alternatywę jest ciężko, zwłaszcza, że odwleka się rozpoczęcie budowy fabryki samochodów w Jaworznickim Obszarze Gospodarczym – dodał Paweł Silbert.
Zakończone inwestycje, poprawiające efektywność kosztową kopalni w Libiążu, gdzie ZG Janina jest aktualnie jedną z najbardziej wydajnych i efektywnych kosztowo kopalń w kraju oraz realizowana budowa szybu Grzegorz umożliwiają z połączonych obszarów Dąb-Janina węgla o dedykowanych dla lokalnych jednostek wytwórczych parametrach jakościowych – i to najniższym koszcie wydobycia.
- Obecnie w ramach procesu transformacji jaworznickie górnictwo i energetyka wydają się szczególnie predysponowane do wypełnienia ostatniego wspólnego zadania, którym jest zapewnienie stabilnego krajowego systemu energetycznego – ocenił na koniec prezes PKW S.A. Łukasz Deja.