Oczy narciarskiego świata zwrócone na Wisłę
Polscy skoczkowie narciarscy triumfowali w inauguracyjnym konkursie skoków w Wiśle
Reprezentanci Polski nie dali szans rywalom, zostawiając w pokonanym polu Niemców i Austriaków, którzy uzupełnili skład podium. W pierwszej rundzie zawodów drużynowych wystartowało jedenaście ekip. Polacy wystąpili w składzie: Piotr Żyła, Jakub Wolny, Dawid Kubacki i Kamil Stoch.
„Koledzy skakali tutaj tak dobrze, że nie wypadało skoczyć sto metrów i zjechać ze spuszczoną głową. Pomogło mi to, że trener mi zaufał i wstawił do drużyny. Energię czerpałem od kibiców, oni są dla mnie inspiracją i dzisiaj bardzo mi pomogli. Skakało mi się w Wiśle super” – mówił na konferencji prasowej Kamil Stoch.
Wisła po raz drugi podjęła się zadania przeprowadzenia inauguracyjnych zawodów w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich. Organizatorzy, mimo trudnych warunków pogodowych, wywiązali się z tego zadania znakomicie.
„Skocznia jest przygotowana bardzo dobrze, co na pewno nie było prostym zadaniem. Chcielibyśmy z tego miejsca podziękować wszystkim osobom, które pracowały w ostatnich tygodniach ciężko, byśmy mogli tu skakać. Bywało różnie w tym konkursie, ale na koniec daliśmy radę i wygraliśmy” – dodał Dawid Kubacki.
Nagrody zwycięzcom wręczał prezydent RP Andrzej Duda oraz marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa.
„Cieszę się, że karuzela Pucharu Świata po raz drugi rozkręca się w Wiśle. Fantastyczna atmosfera, tysiące gardeł niosących do boju naszych skoczków i świetna zabawa w Wiśle potwierdzają, że warto organizować takie wydarzenia w naszym regionie. Mamy Stadion Śląski, na którym goszczą najlepsi sportowcy i mamy skocznię w Wiśle, gdzie możemy oglądać najlepszych skoczków – to doskonała okazja do promocji naszego regionu” – podkreślał marszałek Wojciech Saługa.
W niedzielę 18 listopada na skoczni w Wiśle odbył się pierwszy w tym roku konkurs indywidualny. Najlepszy z Polaków, Kamil Stoch, zajął ostatecznie czwarte miejsce. Triumfował Jewgienij Klimow z Rosji, drugie miejsce zajął Niemiec Stephan Leyhe, a skład podium uzupełnił Japończyk Ryoyu Kobayashi.