WRDS zapyta resort o medycynę pracy
Prezydium WRDS, oprócz spraw organizacyjnych, skoncentrowało się na dwóch kwestiach. Pierwsza dotyczyła Instytutu Medycyny Pracy w Sosnowcu, który miałby częściowo być zlikwidowany. Druga zaś mówiła o sytuacji w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach. O wysłuchanie poprosili sami pracownicy tej placówki.
Sytuacja Instytutu Medycyny Pracy w Sosnowcu faktycznie jest nie do pozazdroszczenia. W grudniu 2018 r. IMP traci płynności finansową a Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpoczyna egzekucję swoich należności. Od 9 stycznia wszystkie konta Instytutu są zablokowane. Wynik finansowy za ubiegły rok zakończył się na minus 3 mln zł. Zobowiązania zaś IMP sięgają aż 7,6 mln zł.
Ze względu na taką a nie inną kondycję IMP Ministerstwo Zdrowia zgodziło się na przeniesienie części świadczeń do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 im. Św. Barbary w Sosnowcu. Dla przedstawicieli IMP oznacza to de facto likwidację i o pomoc poprosili WRDS.
„My ze swojej strony jak najbardziej podtrzymujemy wolę dalszego finansowania Instytutu Medycyny Pracy w Sosnowcu” – zadeklarował Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
„O ile część medyczna Instytutu miałaby się znaleźć pod skrzydłami szpitala, to na razie nie ma rozstrzygnięć co z częścią orzeczniczą i odwoławczą, z których korzystają nie tylko mieszkańcy województwa śląskiego, ale całego południa Polski. Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego musi w jakiejś formie zwrócić się w tej sprawie do resortu zdrowia” – uznał Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski, obecnie przewodniczący WRDS w Katowicach.
Z kolei w kwestii sytuacji w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach pracownicy przedstawili swoje liczne zastrzeżenia. Przede wszystkim zarzucają dyrektorowi WPR w Katowicach poniżanie i obrażanie zatrudnionych ludzi. Ich zdaniem sytuacja kadrowa placówki jest fatalna. Sporo ludzi odchodzi po przepracowaniu ledwo roku. Nie brakuje takich, którzy w miesiącu pracują nawet 400 godzin. Pracownicy WPR w Katowicach uważają również, że nienależycie wydawane są pieniądze pochodzące z kontaktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Przypomnieli też, że we wrześniu 2018 r. prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie działań na szkodę firmy.
„To szerszy problem, który otrzymaliśmy niejako w spadku po poprzednikach. Chcemy jak najszybciej sprawę wyjaśnić do końca. Zlecę kontrolę wewnętrzną w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach. Będziemy też w tej sprawie spotykać się ze stroną społeczną” – obiecał marszałek Chełstowski.