"Program Odnowy Wsi Województwa Śląskiego na lata
2006-2010"
II. Charakterystyka obszarów wiejskich województwa
śląskiego
1. Obszary wiejskie na tle całego regionu
Rolnictwo i tereny wiejskie w województwie śląskim są istotnym elementem
gospodarki regionu. Użytki rolne stanowią 39,2 % ogólnej powierzchni województwa.
Dla porównania, w Polsce wskaźnik ten wynosi 51,7 %. Na blisko 483,1 tys.
ha funkcjonuje około 102,1 tys. gospodarstw rolnych. 82 % stanowią małe
gospodarstwa, których powierzchnia nie przekracza 5 ha.
Warunki przyrodniczo - glebowe dla produkcji rolnej na obszarze województwa
śląskiego są bardzo zróżnicowane. Najgorsze warunki występują w powiecie
żywieckim, nieco lepsze w powiatach: zawierciańskim, kłobuckim, będzińskim,
myszkowskim i częstochowskim, zdecydowanie najlepsze natomiast w powiecie
raciborskim. Rozdrobnienie użytków rolnych jest zasadniczą przeszkodą
w osiąganiu wysokiej efektywności produkcji rolnej, a tym samym jej konkurencyjności.
W obszarach wiejskich województwa śląskiego żyje 994,8 tys. osób, co stanowi
ok. 21,1 % ogółu ludności regionu, przy czym od kilku lat obserwuje się
dodatnie saldo migracji na obszary wiejskie. Wśród ludności wiejskiej
około 39 % to osoby w wieku produkcyjnym. Szacuje się, że 338 tys. osób
powyżej 15 roku życia utrzymuje się, w różnym stopniu, z pracy w rolnictwie,
przy czym wyłącznie lub głównie z pracy we własnym gospodarstwie rolnym
żyje niecałe 60 tys. osób.
Zmniejszenie zatrudnienia rolniczego, w dużej skali, wiązać się musi ze
zmianami strukturalnymi w rolnictwie, głównie poprzez koncentrację produkcji
w mniejszej liczbie większych jednostek produkcyjnych, ale też - choć
na mniejszą skalę - poprzez tworzenie dla części pracujących możliwości
zarobkowania poza rolnictwem.
Pewną szansą dla rozwoju obszarów wiejskich jest agroturystyka i dynamiczny
rozwój usług związanych z obsługą produkcji rolnej, jak też usług wysoko
specjalistycznych (doradztwo produkcyjne, podatkowe, prawne). Niezbędnym
warunkiem takich zmian jest podniesienie poziomu infrastruktury technicznej
i społecznej wsi.
2. Charakterystyka geograficzno-przestrzenna
W wyniku reformy administracyjnej państwa, 1 stycznia 1999 roku powstało
województwo śląskie, w skład którego weszło 86% obszaru byłego Województwa
Katowickiego, 70% Częstochowskiego oraz 60% Bielskiego. Położone jest
w południowej części Polski i graniczy z województwami: opolskim, łódzkim,
świętokrzyskim i małopolskim. Południową granicą województwa jest granica
państwa z Czechami i ze Słowacją. Obszar województwa śląskiego zajmuje
powierzchnię 12294 km2, co stanowi 3,9% powierzchni Polski.
W układzie przestrzennym województwo dzieli się na 4 subregiony (tzw.
obszary polityki rozwoju):
- częstochowski tzw. północny (o powierzchni 3.047 km2)
- bielsko - bialski tzw. południowy (2.352 km2)
- centralny śląski tzw. centralny (5.578 km2)
- rybnicko - jastrzębski tzw. zachodni (1.354 km2)
Źródło: Rocznik statystyczny województwa śląskiego 2005
Pod względem administracyjnym województwo śląskie dzieli
się na 36 powiatów (w tym 19 powiatów grodzkich, 17 powiatów ziemskich)
oraz 167 gmin (w tym 49 gmin miejskich, 22 gmin miejsko - wiejskich, 96
gmin wiejskich).
Województwo śląskie charakteryzuje się dużym zróżnicowaniem
środowiska geograficznego. Występują tu zarówno góry, jak i obszary wyżynne
i nizinne. Biorąc pod uwagę podział fizycznogeograficzny wg Kondrackiego,
województwo śląskie znajduje się w obrębie trzech prowincji: Niżu Środkowoeuropejskiego,
Wyżyn Polskich oraz Karpat Zachodnich z Podkarpaciem. Szczegółowy podział
fizycznogeograficzny przedstawia tabela 1.
Prowincja
|
Podprowincja
|
Makroregion
|
Mezoregion
|
Niż Środkowo - europejski |
Niziny Środkowopolskie |
Nizina Śląska |
Równina Opolska |
Płaskowyż Głubczycki |
Kotlina Raciborska |
Wyżyny Polskie |
Wyżyna Śląsko - Krakowska |
Wyżyna Śląska |
Chełm |
Garb Tarnogórski |
Wyżyna Katowicka |
Pagóry Jaworznickie |
Płaskowyż Rybnicki |
Wyżyna Woźnico Wieluńska |
Wyżyna Wieluńska |
Obniżenie Liswarty Prosny |
Próg Woźnicki |
Próg Herbski |
Obniżenie Górnej Warty |
Obniżenie Krzepickie |
Wyżyna Krakowsko Częstochowska |
Wyżyna Częstochowska |
Wyżyna Małopolska |
Wyżyna Przedborska |
Próg Aelowski |
Niecka Włoszczowska |
Niecka Niedziańska |
Wyżyna Miechowska |
Karpaty Zachodnie (z Podkarpaciem) |
Północne Podkarpacie |
Kotlina Ostrawska |
|
Kotlina Oświęcimska |
Równina Pszczyńska |
Dolina Górnej Wisły |
Podgórze Wilamowickie |
Zewnętrzne Karpaty Zachodnie |
Pogórze Zachodniobeskidzkie |
Pogórze Śląskie |
Beskidy Zachodnie |
Beskid Śląski |
Kotlina Żywiecka |
Beskid Mały |
Beskid Makowski |
Beskid Żywiecki |
3. Charakterystyka demograficzna
Liczba ludności województwa śląskiego wynosi 4 mln 830 tys. Jest to najbardziej
zaludnione województwo w Polsce, o gęstości zaludnienia 393 osób na 1km2
przy średniej krajowej 124 osób na 1km2.
Na terenach wiejskich województwa żyje 994,8 tys. osób,
co stanowi 21,1% ogółu mieszkańców regionu i 6,8% ludności wiejskiej kraju,
przy czym od kilku lat obserwuje się dodatnie saldo migracji na obszary
wiejskie.
Region charakteryzuje się najniższym w kraju odsetkiem osób pracujących
w rolnictwie i leśnictwie - 4,8% zatrudnionych (kraj 17,4%).
Liczba bezrobotnych w województwie śląskim wynosiła 325,5 tys. osób, tj.
10,3% ogólnej liczby osób bezrobotnych zarejestrowanych w kraju.
Bezrobotni mieszkańcy wsi regionu stanowią ponad 17,4% ogólnej liczby
bezrobotnych województwa, z tego (51,2%) stanowią bezrobotni długoterminowi.
Bezrobocie na wsi jest przestrzennie zróżnicowane. W ogólnej liczbie bezrobotnych
mieszkańców wsi ponad 71,7% stanowi subpopulacja osób poprzednio pracujących.
Podobnie jak w miastach, bezrobocie na wsi dotyka głównie ludzi młodych.
Ponad 30,9% bezrobocia na wsi dotyczy subpopulacji w wieku 15-24 lat,
a 26,7% bezrobotnej ludności wiejskiej w wieku 25-34 lat. Najniższy odsetek
bezrobotnych na wsi dotyczy osób w wykształceniem wyższym 3,6%. Szczególnie
zagrożone bezrobociem są osoby o najniższych kwalifikacjach zawodowych.
Szczegółowy stan bezrobocia przedstawia tabela 2.
Wyszczególnienie
|
Województwo
|
Polska
|
Liczba bezrobotnych (tys. osób) |
325,5
|
3.175,7
|
ˇ na 1000 ludności (osoba) |
69
|
83,2
|
ˇ na 1000 pracujących (osoba) |
217,6
|
257,5
|
Stopa bezrobocia rejestrowanego(%) |
17,6
|
20
|
Bezrobotne zarejestrowane kobiety (%) |
54,3
|
51,5
|
Bezrobotni zarejestrowani absolwenci (%) |
5,5
|
5
|
Bezrobotna zarejestrowana młodzież do 25. roku życia (%) |
29,1
|
27,8
|
Zarejestrowani długotrwale bezrobotni powyżej |
|
|
12 miesięcy (%) |
50,5
|
52,5
|
Bezrobotni zarejestrowani zamieszkali na wsi (%) |
17,4
|
41,7
|
Bezrobotni zarejestrowani zwolnieni grupowo (%) |
7
|
6
|
Bezrobotni bez prawa do zasiłku (%) |
87,8
|
84,9
|
Struktura wiekowa bezrobotnych zarejestrowanych (%) |
|
ˇ do 24 lat |
26,2
|
26
|
ˇ 25-34 lata |
27
|
28
|
ˇ 35-44 lata |
22
|
21,8
|
ˇ 45-54 lata |
21,7
|
21,2
|
ˇ 55 lat i więcej |
3,1
|
3
|
Struktura wykształcenia bezrobotnych zarejestrowanych (%) |
|
ˇ wyższe |
4,6
|
4,4
|
ˇ średnie techniczne i zawodowe |
21,6
|
21,2
|
ˇ średnie ogólnokształcące |
5,8
|
6,5
|
ˇ zasadnicze zawodowe |
35,1
|
35,5
|
ˇ gimnazjalne, podstawowe i niepełne podstawowe |
32,9
|
32,4
|
Źródło: Rocznik Statystyczny Województw, GUS Warszawa 2004
4. Charakterystyka kulturowa i dziedzictwo kulturowe
Województwo śląskie skupiające w swoim obecnym kształcie ziemie wchodzące
niegdyś w skład dzielnicy małopolskiej oraz dzielnicy śląskiej /testament
sukcesyjny Bolesława Krzywoustego z 1138 roku/, ziemie rozdarte niegdyś
przez trzy zabory, wbrew tym wszystkim zawieruchom dziejowym stanowi jeden
organizm o jakże bogatym wnętrzu - organizm, który przez stulecia jednoczyło
jedno - miłość do języka polskiego i Macierzy. W dowód tej miłości mieszkańcy
gotowi byli poświęcić bardzo wiele, także swoje życie.
Śląskie w wyniku swej skomplikowanej przeszłości i swego geograficznego
położenia jest klasycznym przykładem na współżycie wielu kultur, cywilizacji
i mikroregionów, to region o cechach specyficznych i wyjątkowych. Złożyła
się na to poza zróżnicowaną historią poszczególnych regionów wchodzących
w skład obecnego województwa, mnogość wykonywanych zawodów ( rolnicy,
tkacze, górnicy, hutnicy, robotnicy, kupcy, rzemieślnicy, piekarze, szałaśnicy),
różnorodność kultur (mieszczańska, szlachecka i magnacka, rolnicza, pasterska,
robotnicza) oraz wielowyznaniowość. Efektem tego jest między innymi bogactwo
budownictwa, strojów, zwyczajów i obrzędów, świąt oraz piękno języka i
gwara.
Województwo śląskie charakteryzuje wielokulturowość oraz silne utożsamianie
się społeczności lokalnych z własną kulturą. "Dzięki" okresowej
izolacji Śląska od Macierzy ludowy język polski zachował w sobie wiele
pozostałości z czasów Reja i Kochanowskiego, podczas gdy w części północnej
województwa ulegał przemianom. Należy tu wspomnieć o wspaniałej gwarze
śląskiej i jej specyficznej melodyce, po której rozpoznaje się mieszkańców
regionu na końcu świata. Pięknie brzmią w niej wice, bery i godki. Równie
pięknie snują się w góralskiej gwarze opowieści i bajania o Ondraszku,
co to go od śmierci wybawiła czarownica Luca.
Poza gwarą śląską i góralską mówi się tu także w specyficznym języku wymysojer.
Posługuje się nim obecnie około 100 osób. Są to mieszkańcy Wilamowic,
potomkowie osadników z Fryzji i Flandrii, którzy kultywują swoją odrębność
od XIII w.
Pomimo bardzo ciężkich czasów udało się im zachować także swoje zwyczaje
i stroje ludowe, w których widać wpływy z terenu Niemiec, Holandii i Szkocji.
W regionie można także usłyszeć melodyjny i tęskny, wschodni zaśpiew,
bo przecież znalazło tu miejsce do życia wielu Polaków z kresów wschodnich,
których przesiedlono po 1945 roku. Na swoją regionalną stolicę obrali
Bytom.
Tę mieszankę ludnościową uzupełnia, dotyczy to jednak obszarów miejskich,
wielka liczba robotników przybyłych na Śląsk w okresie rozwoju przemysłowego,
głównie z terenów wiejskich centralnej i wschodniej Polski.
Występuje tu także znaczne zróżnicowanie wyznaniowe. I choć dominuje wyznanie
katolickie to bardzo wielu jest protestantów, w tym głównie luteran, a
także wyznawcy prawosławia, unici i przedstawiciele innych religii.
Szczególną uwagę należy zwrócić przede wszystkim na ziemie dawnego księstwa
cieszyńskiego. Jak w Rzeczypospolitej spoiwem narodowym był katolicyzm,
w Cieszyńskiem rolę tę spełniła Reformacja, do której przystąpiła prawie
cała ludność. Reformacja dawała możliwość zdobycia wiedzy uczono czytać
i pisać po polsku, były polskie książki i Biblia. Obecnie w powiecie cieszyńskim
ok. 50 % stanowią protestanci, 30 % katolicy, a 20 % przedstawiciele innych
wyznań.
Istotną cechą Śląska jest rodzinność. Dzięki rodzinom "tutejsi"
przetrwali wiele kryzysów. Specyfikę rodziny śląskiej kształtowała praca
i w wielkiej mierze religia. Niezwykle ważne było spojrzenie na bliźniego
oraz potrzeba wspólnoty, w przeciwnym razie nie miało sensu dzielenie
się opłatkiem, chlebem czy wodą. Dom nie był twierdzą, drzwi stały zawsze
otworem, sąsiedzi odwiedzali się, wiedzieli o sobie wiele i pomagali sobie.
Razem przeżywali smutki, ale i razem radowali się i świętowali. Dlatego
też do najbardziej istotnych cech śląskiej kultury ludowej należy silna
więź łącząca ludność. Ona zadecydowała o tym, że tyle dawnych obrzędów
przetrwało najdłużej właśnie tutaj.
Na potrzeby niniejszego opracowania, ze względu na specyfikę kulturową,
obszar województwa śląskiego podzielimy na 3 regiony. Z góry jednak należy
zastrzec, że jest to podział całkowicie umowny, mający jednak w pewien
sposób uprościć opis walorów kulturowych.
- część północna - rejon częstochowski, z obrzędowością charakterystyczną
dla całej Polski
- część środkowa - rejon górnośląski , z obrzędowością jak w północnej
części i dodatkowymi elementami specyficznymi dla Górnego Śląska
- część południowa - rejon beskidzki, obrzędowość jak w północnej części
oraz dodatkowo obrzędy towarzyszące gospodarce szałaśniczej, czyli pasterskiej
Architektura wsi
Wieś jest zespołem przestrzenno - budowlanym obejmującym różnorodne
kategorie budowli. Po pierwsze jest to zabudowa chłopska czyli zagrodowa,
złożona z budynków mieszkalnych i gospodarczych, następnie zabudowa rzemieślnicza
czyli kuźnia, wiatrak, folusz czy młyn, a w końcu budynki użyteczności
społecznej jak szkoły, karczmy i kościoły / miejsca kultu religijnego/.
W zależności od typu osadnictwa wyróżniano kilka rodzajów wsi /placowe
i niwowe oraz ich warianty/. W okresie pouwłaszczeniowym dawne rozplanowania
wsi uległy zatarciu. Do niedawna najlepiej zachowaną strukturę osadniczą
miały m.in. wsie naszego regionu.
Dla lokalizacji wsi ważne było usytuowanie jej nad źródłem wody- stawem
lub rzeką, które dostarczało wody dla mieszkańców, ale było także siłą
napędową dla tartaków, młynów czy foluszy. Dziś także źródło czy fontanna
ma istotne znaczenie dla lokalnej społeczności, mogąc się stać miejscem
spotkań, spacerów czy odpoczynku w upalny dzień.
Społeczności wiejskiej nieodzowne były usługi kowalskie, więc w każdej
wsi była kuźnia. Przez nią docierała do wsi większość wynalazków technicznych.
Kowal, pełniący do XX w., także funkcję dentysty, był osobą powszechnie
szanowaną, której opinii wysłuchiwano .Zajmował się produkcją urządzeń
rolniczych i rzemieślniczych, zamków i kłódek, oraz podkuwaniem koni.
Z czasem wytwarzał zdobione wyroby kowalskie oraz piękne w formie przedmioty
codziennego użytku. Dziś na terenie województwa działa bardzo niewiele
kuźni, w tym większość zajmuje się kowalstwem artystycznym, a przecież
może się ona stać atrakcją turystyczną danej miejscowości oraz możliwością
powrotu starego zawodu. Wzorem innych można tu także organizować zajęcia
szkolne oraz regionalne zawody.
Życie towarzyskie skupiało się w karczmie, pełniącej jednocześnie rolę
gospody i zajazdu, lokowanej przy drodze wjazdowej. Nieodzownym elementem
był górujący nad wsią kościół i kapliczki przydrożne.
Budownictwo ludowe
Podstawowym materiałem budowlanym powszechnie stosowanym na całym obszarze
województwa śląskiego było drewno. Z chwilą znacznego przetrzebienia lasów
zaczęto stosować inne materiały. W częstochowskim zaczęto wykorzystywać
wtedy miękką, wapienną "opokę".
Dachy budynków były początkowo czterospadowe, potem dwuspadowe. /wprowadzono
tzw. przydaszki, charakterystyczne dla góralszczyzny/.
Kryto je przede wszystkim słomą, z wyjątkiem obszarów górskich gdzie stosowano
gonty i dranice. Dziś już praktycznie nie ma osób umiejących "poszywać"
dachy słomą. Na szczęście nadal kultywuje się umiejętność darcia dranic
i szczypania gontów, niestety w wielkim uproszczeniu. Powoli zaczyna brakować
mistrzów w tej dziedzinie.
W budynkach "znaczniejszych" czyli dworach i karczmach popularne
stały się tzw. dachy polskie czego wspaniały przykład daje karczma w Jeleśni
/1778r/. Jest ona doskonałym przykładem miejscowej ciesiołki, miejscem
spotkań i pogawędek wraz z regionalnymi daniami.
Cyś ty chłopie łogupioł , cy ty ni mos rozumu ?
Karcma stoi u drogi, a ty idzies do dumu ?!
Na szczęście w górach nie zaginęła jeszcze umiejętność budowania drewnianych
domów, a góralscy cieśle są mistrzami do dziś. Całe Beskidy oferują nam
możliwość oglądania drewnianych cudeniek, tak starych jak i nowych /ale
budowanych wg tych samych odwiecznych zasad/, w tym także ich wnętrz i
wyposażenia. Czasem posłuchać można opowieści o dawnych zwyczajach , także
od młodych ludzi , jak w regionalnej izbie u Zuzanny Kawulok w Istebnej.
Na obszarze górnośląskim praktycznie nie ma już drewnianych chałup/ pruskie
przepisy p-poż znacznie się do tego przyczyniły/ natomiast pozostałości
na ziemi częstochowskiej ulegają zniszczeniu i rozbiórce. Jedynym ratunkiem
są dla nich "przyjezdni", którzy zechcą je kupić i wyremontować.
Charakterystyczne dla regionu częstochowskiego były wolnostojące piwnice,
usytuowane tak, że tworzyły z innymi budynkami otwarty czworobok. To tam
przechowywano w tzw. kamionkach kwaśne mleko, zawinięte w liście chrzanu
osełki masła, przykryte pokrzywami mięso czy kobiałki przygotowanych na
sprzedaż jaj. Dziś mogłyby być hitem dla letników, niestety ocalało tylko
kilka. Inną pozostałością są zespoły stodół budowane z dala od budynków
mieszkalnych; lokalizowane były na terenach tzw. wspólnot i dotyczyło
to tylko ówczesnych ośrodków miejskich. Najlepiej zachowały się w Żarkach,
a ostatnio w jednej z nich otwarto galerię i sklepik czynny podczas sławnych
żareckich targów, w środy i soboty.
Uzupełnieniem wiejskiej zagrody, poza budynkami gospodarczymi, był przydomowy
sad, studnia /na terenach jurajskich z reguły jedna dla całej wsi /oraz
ogródek odgrodzony drewnianym, sztachetowym płotem od drogi.
W nim zaś oprócz "panieńskiej" ruty i podstawowych ziół, rosły
swojskie kwiatki - malwy, georginie, słoneczniki, a gdzieś w rogu krzak
bzu lub jaśminu. Niestety coraz mniej już takich ogródków. Zastępują je
strzyżone trawniki i iglaki. I choć wygląda to ładnie, to przecież brak
nam barwnych "babcinych ogródków" pełnych pięknych zapachów
i kolorowych motyli.
Kościoły drewniane
Województwo śląskie jest niezwykle bogate w zabytkowe kościoły drewniane.
Niegdyś stanowiły one nieodłączny element rodzimego krajobrazu. Większość
z nich nie zmieniła swojej lokalizacji, stanowiąc wraz z otaczającym starodrzewiem
stały punkt w krajobrazie. Część przeniesiono w inne miejsce, gdzie nadal
pełnią swoje funkcje sakralne, kilka umieszczono w skansenach. Do dnia
dzisiejszego zachowało się ich około 70. To niestety bardzo kruche dziedzictwo,
mimo coraz lepszych zabezpieczeń często trawią je pożary, dlatego tym
bardziej warta jest podkreślenia troska lokalnych społeczności o ich zachowanie.
Choć rozlokowane są na terenie całego regionu, zauważamy ich wyraźną koncentrację
w powiatach: gliwickim, lublinieckim, pszczyńskim, rybnickim oraz u podnóża
Beskidu Śląskiego. To do tych kościółków chętnie zaglądają turyści, to
one pozwalają czuć jedność następujących po sobie pokoleń.
Święci patroni
Nieodłącznym elementem krajobrazu regionu są przydrożne kapliczki i figury
świętych patronów. Dają one świadectwo wiary zamieszkującej tu ludności,
stanowiąc jednocześnie element tradycyjnej sztuki ludowej. "Chrystusy,
Marie i Nepomuki" to najczęściej spotykane rzeźby w naszym krajobrazie.
Od pocz. XVIII - XIX w rozpowszechnił się zwyczaj stawiania tzw. świątków
na rozstajach dróg, przy źródłach, wodach i mostach. U podstawy całej
twórczości stał głęboko zakorzeniony na wsi kult świętych wizerunków oraz
wiara, że święci otaczają opieką wszystkie dziedziny życia.
Najpopularniejszy spośród świętych patronów jest św. Jan Nepomucen - patron
dobrej spowiedzi i tonących oraz chroniący przed powodzią.
Wyobrażenia świętego spotkać można w wielu miejscowościach i w bardzo
różnych miejscach, a jego rzeźby stały się jednym ze składników krajobrazu
kulturowego całego kraju. Jego kult rozprzestrzenił się z obszaru Śląska.
Dziś zadziwia dbałość o Nepomuki, wizerunek świętego, o którym niewiele
wiedzą młodzi mieszkańcy, ale to przywiązanie przodków głęboko zapadło
w serca społeczności.
Charakterystyczną dla całego obszaru jest kapliczka z wizerunkiem Chrystusa
Ukrzyżowanego lub Chrystusa Frasobliwego. Tego typu rzeźba wykonywana
była i jest głównie w drewnie. Ostatnio daje się zauważyć, iż wiele osób
zamawia u ludowych rzeźbiarzy właśnie Chrystusa Frasobliwego, z przeznaczeniem
do kapliczek stawianych u siebie w ogrodzie.
Choć historycznie fundacje kapliczek były w miejscach ogólnie dostępnych,
(jako votum lub akt ekspiacji) to cieszy takie zainteresowanie tradycją.
Dzięki takim działaniom ubogaca się nasz krajobraz, kultywowane są stare
wzorce i zawody.
Wiele spośród wiejskich kapliczek czy przydrożnych krzyży do dziś gromadzi
społeczność lokalną na tzw. majówkach. Dzięki temu ludzie mobilizują się,
aby utrzymać je w jak najlepszym stanie, odnowić czy przyozdobić. Wspólna
modlitwa i śpiewanie, w tym starych, tradycyjnych pieśni, umacnia wspólnotę
wiejską, kultywuje tradycję i pozwala się spotkać kilku pokoleniom.
Spośród innych świętych "popularnych" na obszarze województwa
śląskiego wymienić należy: św. Jadwigę Śląską fundatorkę kościołów, św.
Józefa -patrona rodziny i robotnika, św. Barbarę patronkę górników, zarówno
tych od czarnego węgla jak i gwarków wydobywających rudy srebra, ołowiu
czy cynku. Jednakże świętym, którego sława sięga najdalej i ciągle jest
obecna w życiu mieszkańców, jest św. Florian chroniący przed pożarami
oraz patron strażaków. Być może to dzięki jego wstawiennictwu do dziś
prężnie działają strażaccy druhowie, a dzień patrona jest okazją do wspólnych
mszy świętych, parad, zawodów i pokazów no i do wspólnego grania, bo przecież
to głównie strażacy do dziś kultywują granie w orkiestrach dętych. Remizy
zaś zawsze były i są miejscem, gdzie spotkać mogą się wszyscy, gdzie z
pietyzmem przechowuje się stare sztandary, sprzęt i pucuje stare strażackie
"wozy" (przez młodych zwane gratami). Strażacy biorą udział
we wszystkich imprezach miejscowych czy regionalnych oraz świętach. To
oni jak przed laty dziadowie wystawiają straże przy Grobie Pańskim, czy
jak ci z Pietrowic Wielkich czy Bieńkowic biorą udział w konnej procesji
i objeździe pól.
Kościoły i kapliczki to nie jedyne miejsce gdzie spotkać możemy świętych
patronów. Pełne ich wizerunków i innych świętych obrazów były wiejskie
domostwa, Posiadanie w domach malowideł przedstawiających Matkę Boską,
Chrystusa i świętych pańskich zalecano jako ważne świadectwo wiary katolickiej.
Zaopatrywano się w nie podczas pielgrzymek do ośrodków pątniczych, w tym
głównie Częstochowy, gdzie malowano je, zgodnie z zarządzeniem synodu
biskupów krakowskich.
Z upływem czasu kupowano tańsze, kolorowe oleodruki, na odpustach, jarmarkach
czy targach. Wszystkie zawieszano następnie gęsto jeden przy drugim pod
powałą ściany, często w pewnym nachyleniu do powierzchni podłogi tworząc
swoistą, a jakże charakterystyczną "galerię obrazów'". I choć
brak było owej galerii w domach górnośląskich to, przecież i one pełne
były tych samych wizerunków.
Wiele z tych obrazów zajmuje i dziś poczesne miejsca w domach, w tym
głównie w śląskiej i beskidzkiej części województwa.
Warto tu wspomnieć o zjawisku malowania na szkle, które do dzisiejszego
dnia kultywują głównie górale, a które w XVII - XIX w popularne było także
w częstochowskich warsztatach malarskich. Obecnie bardzo szeroki jest
wachlarz tematów przedstawianych na tych obrazach, jednak zachowało się
wiele obowiązujących niegdyś ram kolorystycznych czy ornamentyki. To kolejne
rzemiosło artystyczne, które "żyje" na terenie województwa.
Sanktuaria i pielgrzymki
Kalendarium życia społeczności wiejskiej wyznaczały przede wszystkim pory
roku, związane z nimi prace i obrzędy oraz uroczystości i święta religijne,
wśród których poczesne miejsce zajmowała pielgrzymka do miejsc pątniczych
i sanktuariów. Podczas zaborów miejscowe gazety dla ludności polskiej
oraz duchowieństwo namawiały do rozwoju ruchu pątniczego i odwiedzania
miejsc kultowych głównie w Krakowie i Częstochowie traktując to także
jako czynnik podnoszący świadomość narodową. Tradycja owych pielgrzymek
przetrwała do dziś. Pielgrzymowanie poza swoimi "walorami" religijnymi,
wnosi przecież bardzo ważny aspekt wspólnotowy i krajoznawczy.
Na terenie naszego regionu znajduje się wiele miejsc pielgrzymkowych,
jednak najważniejsze z nich to Jasna Góra i Piekary Śląskie. Jak Jasna
Góra jest duchowym sercem dla całej Polski , tak Piekary Śląskie są duchową
stolicą Górnego Śląska. To tutaj poza zwyczajowymi pielgrzymkami parafialnymi
czy diecezjalnymi zaczęto organizować pielgrzymowanie stanowe. Fenomenem
w skali europejskiej i szczególnym przywiązaniem do tradycji stały się
majowe pielgrzymki mężczyzn i młodzieńców, kiedy to kilkadziesiąt tysięcy
mężczyzn przybywa, głównie pieszo, i w zwartych szeregach uczestniczy
w nabożeństwach na wzgórzu kalwaryjskim. Wytrwałym i niestrudzonym uczestnikiem
i kaznodzieją był w latach 1971 - 78 kardynał Karol Wojtyła, poruszający
w swoich kazaniach ważne problemy religijne i społeczne. To pielgrzymowanie
następnych pokoleń trwa nadal.
Niezwykle barwnie wygląda doroczna pielgrzymka kobiet i panien w pierwszą
niedzielę po 15 sierpnia. To jedna z niewielu okazji do obejrzenia Ślązaczek
w ludowym stroju rozbarskim, kiedy podążają w barwnej procesji, niosąc
sztandary i feretrony, śpiewając stare pieśni ich babek i prababek w towarzystwie
bazylikowego chóru i górniczej orkiestry. Rzykają - czyli modlą się na
przechowywanych z pietyzmem Skarbczykach Ślązaka. Po nabożeństwach wierni
ruszają pomiędzy odpustowe kramy i stragany w poszukiwaniu tradycyjnych
śląskich pierników i innych "różności".
Odpusty, targi i jarmarki
Znaczącą uroczystością religijną, kulturową i rodzinną były, (i częściowo
jeszcze są), odpusty, czyli święto patrona danego kościoła, dające okazję
do rodzinnych zjazdów i wspólnych obiadów, zaprezentowania regionalnych
strojów i rodzinnej zabawy. Obchodom kościelnym towarzyszy coś w rodzaju
jarmarku o dominujących akcentach kulturowych, towarzyskich i zabawowych.
Obok straganów ustawia się karuzele, strzelnice i loterie z fantami. Religijny
charakter odpustu podkreśla tu jedynie obfitość i różnorodność dewocjonaliów,
niestety coraz bardziej tandetnych. Zawsze można tu kupić tombakową biżuterię,
która była kiedyś pożądanym i wyczekiwanym przez dziewczęta podarkiem.
Typowym towarem są oczywiście zabawki. Kiedyś produkowane przez ludowych
artystów czy rzemieślników, obecnie importowane z Chin
Tradycyjne pozostały
jeszcze tylko kramy ze słodyczami. Zawsze można kupić tu lukrowane pierniki,
różańce z ciasta, ozdobione kokardkami z kolorowej bibułki i słodki tatarczany
chlebek. Jest też wata na patyku i figurki z masy cukrowej.
Mówiąc o piernikach większość myśli o toruńskich specjałach, zapominając
o pszczyńskich, raciborskich, rybnickich czy bytomskich, równie pięknych
i starych. To właśnie ich, pięknie zdobionych, poszukują starki i starzyki
oraz bajtle na śląskich odpustach. W całym regionie znosimy z odpustów
"ciastkowe różańce", często zakładając je dzieciom na szyję,
jak robiono to niegdyś nam. I choć niewielu już pociąga ich smak, to tak
mały jak i duży, nie potrafimy im się oprzeć.
W regionie częstochowskim nieodłącznym elementem odpustu był tatarczuch
- słodki chleb z tatarczanej mąki. Kupowało go się na kromki, bo nie był
tani. Do dziś kultywują tradycję wypieku mieszkańcy gminy Żarki, za co
otrzymali Perłę w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo.
Nową, to znaczy powojenną, tradycją regionu są kościelne festyny. Są to
swoiste odpusty organizowane przez proboszcza, ale niezwiązane z dniem
patrona parafii. Parafianki pieką ciasta, wszyscy przynoszą dary przeznaczone
na loterię fantową. Czasem organizowane są jakieś zabawy dla najmłodszych.
Uzyskane ze sprzedaży ciast i losów pieniądze przeznaczane są na potrzeby
parafii. Często jako pomoc dla biednych czy starszych.
Targi i jarmarki - to w dawnych czasach jedna z podstawowych form handlu,
zwłaszcza hurtowego. O ile targ był czymś powszedniejszym, to jarmark
był rzeczą wyjątkową. Odbywał się w określonej miejscowości zwykle raz
lub kilka razy do roku, zmierzali na niego kupcy i rzemieślnicy ze wszystkich
stron. Podobnie jak i okoliczna ludność, dla której było to ogromne wydarzenie.
Z czasem targi / już zamiennie nazywane jarmarkami / stały się bardzo
częste i popularne. Dziś także cieszą się powodzeniem, gdyż wiele rzeczy,
w tym głównie żywność, można kupić prosto od producenta. Bardzo duże zainteresowanie,
szczególnie wśród turystów, wzbudzają jednak imprezy doroczne, związane
np. z danym regionem, "zajęciem", zwyczajem czy świętem. Są
doskonałą okazją do sprzedaży regionalnych wyrobów rzemiosła i sztuki
oraz regionalnej kuchni, wpisując się na stałe w kalendarz lokalnych wydarzeń.
Zamki, pałace, dwory
Materialnym wyrazem bogactwa i zróżnicowania kulturowego są zamki,
pałace, dwory. Pomimo tego, że budowle owe nie należą do kultury ludowej,
to przecież trudno pominąć ich obecność w wiejskim krajobrazie. A ponieważ,
czasem od wieków, związane są z mieszkańcami tych regionów, mogą stać
się elementem wyróżnikowym i łączącym lokalne społeczności. Na bazie ich
historii, związków pomiędzy dworem a wsią, życiorysów właścicieli, rozgrywających
się ważnych wydarzeń historycznych czy związanych z nimi legend i opowieści
, można stworzyć lub odnowić wizerunek i charakter własnej wsi.
Początek zamkom regionu śląskiego dały średniowieczne siedziby książęce
między innymi w Raciborzu, Cieszynie czy Gliwicach, zamki w Toszku, Bielsku
i Żywcu oraz linia obronnych zamków i fortalicji na Wyżynie Krakowsko
- Częstochowskiej. Załogi tych ostatnich zwanych "orlimi gniazdami"
miały strzec ówczesnej granicy między Koroną a Śląskiem, a także dbać
o bezpieczeństwo kupców podążających szlakiem handlowym. Niestety większość
zamków uległa zniszczeniu w czasie wojen szwedzkich lub z innych przyczyn.
Te które się zachowały pełnią funkcje muzealne, pozostałe zostały zabezpieczone
w formie trwałej ruiny. Jednak jak widać na przykładzie Bobolic, Olsztyna
czy Ogrodzieńca, mogą stanowić miejsce spotkań, serwowania tradycyjnych
potraw, siedzibę stowarzyszeń rycerskich czy miłośników starej broni,
mogą być elementem integrującym i wyróżniającym. I często są. Odrębną
grupę stanowią rezydencje śląskich magnatów i przemysłowców oraz dwory
szlacheckie. Najlepiej z nich zachowany jest zespól pałacowo - parkowy
książąt pszczyńskich /Muzeum Zamkowe / w Pszczynie. Warto zauważyć, że
w XIX w miasto było prężnym ośrodkiem polskiego ruchu wydawniczego, a
mieszkańcy ziemi pszczyńskiej wzięli liczny udział w powstaniach śląskich
1919-21. Wiele pałaców i dworów pozostało do naszych czasów jedynie w
postaci ruin, część z nich pełni rolę placówek kultury, muzeów lub hoteli.
W Brynku ma dziś siedzibę Technikum Leśne, w Koszęcinie Zespół Pieśni
i Tańca ŚLĄSK, a w Pławniowicach ośrodek rekolekcyjny. Jednakże jest jeszcze
wiele małych dworków i zabudowań dworskich rozsianych po terenie całego
województwa, które pozostawione same sobie niszczeją. A przecież mogłyby
tam znaleźć swoją siedzibę miejscowe stowarzyszenia, Lokalne Grupy działania
czy dom dziennego pobytu lub świetlica środowiskowa. Warto ratować oranżerie,
stare parkowe altany, bo to one mogą się stać miejscem naszych spotkań.
A być może taką możliwość dadzą nam pozostałości umocnień i budowli Obszaru
Warownego Śląsk? Mamy tyle możliwości oby tylko udało się je zrealizować.
Stroje ludowe
Nieodłącznym wyróżnikiem przynależności etnicznej czy narodowej były,
poza gwarą i obrzędowością, stroje. To po nich rozpoznawano z jakich regionów
pochodzi osoba tak się "nosząca".
Na terenie województwa wyróżnić możemy wiele strojów ludowych, w tym kilka
podstawowych typów i ich odmiany. O ile strój kobiecy jeszcze się dość
dobrze zachował , o tyle większość strojów męskich już dawno uległa zanikowi.
Dla regionu częstochowskiego charakterystyczna była tkanina pasiasta tzw.
"burok", głównie w kolorze czerwieni poprzetykanej drobnymi
czarnymi paseczkami. Podstawą był wełniak, czyli zapaska noszona jak fartuch
i druga do okrycia. Zapaski, już o zdecydowanie wzbogaconej kolorystyce
/ często z dużą ilością zieleni I, jeszcze kilka lat temu zobaczyć można
było w Złotym Potoku, Truskolasach, Irządzach czy okolicach Szczekocin.
Niestety ów strój jest praktycznie w zaniku. Nawet w zespołach KGW zaprzestano
jego używania, a przecież wart jest tego, aby przywrócić go do życia.Region
górnośląski reprezentowany jest głównie przez strój rozbarski i pszczyński,
choć przecież i tu występuje znaczne zróżnicowanie. Najważniejsze jednak,
że strój ten nadal jeszcze możemy oglądać podczas procesji, dożynek czy
innych ważnych dla lokalnych społeczności wydarzeń. Owo wielowiekowe przywiązanie
do tradycji i dziś daje o sobie znać
Największe zróżnicowanie występuje w części beskidzkiej województwa. I
choć zajmujemy się tu głównie obszarami wiejskimi, to w przypadku tego
regionu nie sposób nie wspomnieć także o strojach miejskich: żywieckim
i cieszyńskim. Dzięki przywiązaniu do tradycji zachowały się prawie wszystkie
stroje, a także umiejętność ich wytwarzania. Praktycznie nie ma już regionalnej
karczmy czy gospody bez tradycyjnej muzyki i obsługi w strojach regionalnych,
serwującej specjały rodzimej kuchni.
Tradycyjne rzemiosło i ludowa sztuka
Nie sposób mówić o bogactwie kulturowym śląskiego nie wspominając tradycyjnego
rzemiosła i rękodzieła. Należy tu wymienić choćby wspominane już kowalstwo,
a także plecionkarstwo, tkactwo, snycerstwo i bednarstwo oraz garncarstwo,
a z rękodzieła koniakowskie koronki i całą sztukę związaną ze zdobnictwem
stroju ludowego i wnętrz.
Do dziś prężne są ośrodki wyrobów z drewna w Koszarawie i Jeleśni. Niegdyś,
głównie w części beskidzkiej i częstochowskiej, produkowano duże ilości
drewnianych naczyń oraz przedmiotów niezbędnych w gospodarce rolnej i
pasterskiej, dziś twórcy ludowi zajmują się głównie wytwarzaniem zabawek
i pamiątkarstwem.
Garncarstwo, zaopatrując ludność w naczynia potrzebne do gotowania i przechowywania,
było szczególnie rozpowszechnione na terenie regionu częstochowskiego.
Rozwojowi tego rzemiosła sprzyjało występowanie różnorodnych pokładów
gliny. Na północnych krańcach wytwarzano ceramikę czerwoną glazurowaną,
w Częstochowie stosowano zieloną polewę, a Koniecpol, Szczekociny czy
Lelów były ośrodkami produkcji tzw. siwaków. Garncarze produkowali także
dziecięce zabawki, ręcznie lepione gwizdki oraz kropielniczki do wody
święconej. Dziś właściwie nie ma już garncarstwa na terenie województwa
/jedynie okolice Siewierza /, a pokłady gliny wykorzystywane są głównie
przez cegielnia do produkcji dachówek.
Plecionkarstwo to jedna z najstarszych dziedzin działalności człowieka.
Kosze czy zasobniki wytwarzane były kiedyś w każdym gospodarstwie, choć
istniały ośrodki gdzie ludność trudniła się plecionkarstwem zawodowo.
Wykorzystuje się tu wiele materiałów. Najpopularniejsze to wiklina, sit,
słoma, pędy leszczyny czy jałowca.
W ośrodku koziegłowskim kultywowane jest jeszcze plecionkarstwo w oparciu
o wióry osikowe nazywane tu łykami. Wyplatano z nich kiedyś powszechnie
znane w całej Polsce koziegłowskie kapelusze, ale także grzebieniarki,
koszyczki na święconkę i choinkowe zabawki. Obecnie wytwarza się wyłącznie
stylizowane kwiaty, równie popularne i znane w całym kraju, jak niegdyś
kapelusze. Praktycznie na naszym terenie nie ma już osób znających dogłębnie
tajniki plecionkarstwa, jednak widać znaczne zainteresowanie wyplataniem
z wikliny. Organizowane kursy wikliniarstwa zawsze mają pełną obsadę,
miejmy więc nadzieję, że i ta umiejętność będzie żywa w naszym regionie
Tkactwo było powszechne na całym obszarze aż do schyłku XIX w. W oparciu
o domowe surowce ( len, konopie, wełnę ) na własny użytek wyrabiano płótna
i tkaniny odzieżowe.
Jeszcze niedawno tzw. krosna przechodziły, jakby w pochodzie ze wsi do
wsi, a gospodynie z resztek wełny i materiałów tkały popularne pasiaste
chodniki, tak obecnie popularne, choć niestety nie rodzimej produkcji.
Umiejętnością, która nie zanika a wręcz staje się ostatnio modna jest
szydełkowanie. Wróciły do łask piękne szydełkowe serwety i obrusy, coraz
więcej kobiet chce mieć "niciane" zazdrostki w kuchni. Jednakże
najsławniejsze są koniakowskie koronki, które zdobią wiele domów już chyba
na całym świecie. Początkowo były tylko elementem ubioru, potem zaczęto
"heklować" serwetki o wzorach opartych głównie na motywach roślinnych,
w tym sławne "róziczki". Bogactwo wzorów oraz perfekcja wykonania
zachwyca wszystkich, ostatnio koniakowski szal zamówiła np. brytyjska
królowa.
W Koniakowie coraz więcej osób organizuje izby regionalne, gdzie można
posłuchać historii, obejrzeć rękodzieło no i oczywiście zakupić.
Warto jeszcze wspomnieć o paru elementach dekoracyjnych wnętrza domu.
Na terenie regionu częstochowskiego taką dekoracją był słomiany pająk
zawieszany u powały oraz wycinanka o bardzo prostej formie. Pająk czasami
był niezwykle rozbudowany i zdobiony pomponami lub bibułkowymi kwiatami.
Wycinankę często zawieszano w oknach jako firankę lub w postaci ząbków
służyła do ozdoby półek. Z czasem w części północnej i środkowej województwa
ząbki były płócienne i zdobione mniej lub bardziej rozbudowanym kolorowym
haftem. Haft był zresztą obecny wszędzie. Haftowana była bielizna osobista,
bluzki i góralskie portki, haftowana posażna pościel, zasłonki i makatki.
W zależności od regionu, przeznaczenia czy rodzaju materii był haft płaski
i krzyżykowy, ażurowy i mereżkowy, biały i kolorowy. Lepiej lub gorzej,
piękniej lub mniej pięknie, haftować potrafiły wszystkie kobiety.
Dziś wiele członkiń kół gospodyń wiejskich nadal spotyka się w długie
jesienno- zimowe wieczory, aby wspólnie spędzić czas. Choć nie jest to
już darcie pierza, nadal mają wspólne zajęcie - są nim robótki ręczne.
Jedne "heklują", drugie "sztrykują", a trzecie wyszywają.
Kuchnia
Nieodłącznym elementem każdej kultury jest regionalna kuchnia. Do dziś
jest ona pielęgnowana na terenie całego regionu. To smak rodzimych potraw
i zapach babcinej kuchni podczas świątecznych przygotowań pozostaje z
nami najdłużej, gdziekolwiek byśmy nie byli.
Kuchnia śląska to nie tylko znane na całą Polskę "śląskie kluski
z ruladą i modrą kapustą" choć właśnie to danie, wraz z zupą z nudlami,
jest do dziś podstawą sławnego niedzielnego śląskiego obiadu, który to
powinien być zaraz "po kościele" czyli około południa. W dni
powszednie chętnie przyrządza się karbinadle, parzybrodę, wodzionkę czy
becok na sypko, czorne kluski czy kugiel.
Niezwykle ważnym wydarzeniem jest "świniobicie" / w cieszyńskim
tzw. "zabijaczka"/. Jak dawniej , tak i dziś jest to niemal
rodzinne święto. Można sobie smacznie podjeść, i to nie samemu. Na degustację
preswursztu, krupnioków, żymloków i leberwursztu zaprasza się rodzinę
i przyjaciół, przy okazji wypijając szklaneczkę piwa lub kieliszek gorzałki.
Każdy, kto odwiedza Podbeskidzie powinien skosztować stryków z wyrzoskami,
rosółu z frytą lub kluskami wątrobianymi i makaronem, baraczki ziemniaków
czy buchty z kawałkami owoców. W górach obowiązkowo trzeba sprawdzić jak
smakują podawane na różne sposoby oscypki zwane tu wołoskim lub wałaskim
serem.
Dla regionu częstochowskiego charakterystyczne są tzw. prażonki / lub
pieczonki/ przygotowywane w specjalnych garnkach na ognisku oraz zalewajka.
W Lelowie sporządza się tzw. ciulim, potrawę zapożyczoną z kuchni mieszkających
tu niegdyś Żydów. Obecnie obchodzone jest święto ciulima, co stało się
doskonałą okazją do wspólnej zabawy.
Zwyczaje i obrzędy
Zwyczaje i obrzędy ludowe wyznaczały cykl życia społeczności. Związane
były ze zmianami pór roku, pracą - początkowo związaną głównie z gospodarką
rolną i pasterską, świętami kościelnymi i rodzinnymi /narodziny, chrzest,
wesele, śmierć /. Dlatego też ich treści są w większości wspólne dla mieszkańców
całego kraju, niebywale natomiast zróżnicowana jest ich forma.
Do dziś żywe na wsiach jest kolędowanie. Na Górnym Śląsku " z koniem",
szopką albo betlejką, w częstochowskim z herodem lub misiem, a na Podbeskidziu
z podłazą, gwiazdą lub szopką. W okolicach Żywca niezwykle popularne są
grupy kolędnicze tzw. "dziady". Urządzamy sanny, kuligi czy
szlichtady i bawimy się wesoło aż do Popielcowej Środy. W ostatni dzień
karnawału "grzebiemy basa" i wkraczamy w okres Wielkiego Postu.
Potem wszyscy sporządzamy palmy, malutkie i bardzo duże, nad którymi pracować
musi kilka osób, co staje się okazją do spotkań, wspólnej pracy i wspominków
starszych. Następnie w Wielką Środę Górnoślązacy "palą żur",
a dzień później słychać po wsiach śląskich brzmienie kołatek.
Wciąż kultywowana jest tradycja zdobienia jaj na Wielkanoc i wystawiania
straży przy Grobie Chrystusa / w Koziegłówkach są to tzw. "Turki"
/. W Skoczowie odbywa się impreza folklorystyczna "Spotkanie z Judoszem",
a dzieci na Górnym Śląsku szukają w ogrodzie prezentów od zajączka. W
raciborskim, w lany poniedziałek objeżdżają w konnej procesji pola.
Wiele można by pisać o zwyczajach, które wciąż żywe są na terenie województwa
śląskiego. O babskich combrach i karczmach piwnych, gaikach - maikach,
puszczaniu świętojańskich wianków i płonących sobótkach na Zielone Świątki,
wiciu wianków w oktawę Bożego Ciała i święceniu ziela w "Matki Boski
Zielny", weselnych porcelanowych wieczorach, kołoczach i "szkubkach
" oraz wielu, wielu innych. Ich opis wymaga odrębnego opracowania.
Warto jednak zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Po pierwsze są to procesje
Bożego Ciała. I choć trudno tu mówić o jakieś specyfice, to właśnie one
były zawsze dla mieszkańców województwa śląskiego okazją do zaprezentowania
swej wiary oraz przywiązania do tradycji i ludowego stroju. I wbrew wszystkim
przeciwnościom, których przecież nie brakowało, zakładały żywczanki swoje
piękne kryzy, cieszynianki pobrzękiwały hoczkami i wraz z góralkami i
ślązaczkami dumnie niosły swoje regionalne stroje. I tak jest do dzisiaj.
Bardzo ważnym świętem dla całej społeczności wiejskiej są dożynki. Jest
to jedna z niewielu tradycji polskiej wsi, która obchodzona była zawsze.
Są dożynki parafialne i gminne, powiatowe, wojewódzkie i krajowe na Jasnej
Górze / wraz z wystawą dożynkową organizowaną przez ŚODR w Częstochowie
/. Są także dożynki prezydenckie w Spale. To uroczystość, na której można
zaprezentować swój dotychczasowy dorobek, swoją kulturę a więc śpiew,
muzykę, strój, dożynkowe wieńce i korony, zwyczaje no i regionalną kuchnię.
Dla mieszczuchów to okazja do zakupu wyrobów ludowych, skosztownia chleba
ze smalcem i prawdziwego kwaszeniaka, tradycyjnych wypieków oraz obejrzenia
występów zespołów regionalnych. Warto jeszcze zauważyć, że tak na Śląsku
jak i Podbeskidziu, w gminach gdzie odbywają się dożynki, gospodarze sporządzają
swoistą dekorację podwórzy wykorzystując rolniczy sprzęt oraz płody rolne
kwiaty.
Niezwykle istotne dla zwyczajów śląskich są te związane z mieszkańcami
Beskidów. Obok nurtu osadniczego z równinnych terenów ówczesnego księstwa
cieszyńskiego w wieku XVI pojawił się inny żywioł. Byli to Wołosi / na
Śląsku zwani Wałachami wywodzący się ze wsch. części dzisiejszej Rumunii.
Przemieszczali się oni wzdłuż łuku Karpat i trudnili wyłącznie pasterstwem,
żyjąc z hodowli bydła wałaskiego czyli kóz i owiec.
W poszukiwaniu pastwisk posuwali się stokami Karpat, mieszając stopniowo
z miejscową ludnością tak, iż docierając do Beskidu Śląskiego posługiwali
się już polską mową. Wprowadzili szałaśnictwo czyli gospodarkę pasterską
doskonale przystosowaną do terenów górskich oraz wszystkie związane z
nim obrzędy, a także stroje, budownictwo, muzykę i zwyczaje. Jednym z
najważniejszych wydarzeń było mieszanie owiec na redyk, co związane było
z wieloma obrzędami, mającymi zapewnić dobry wypas i dostatek sera. Na
kilka lat zaniechano tego zwyczaju, na szczęście tradycje redyku wróciły
w Beskidy, stając jedną z istotnych atrakcji turystycznych regionu.
Okazją do zaprezentowania dawnych obyczajów, pieśni i tańców są liczne
imprezy folklorystyczne w tym m.in. Żywieckie Gody czy Tydzień Kultury
Beskidzkiej, na której prezentują się zespoły ludowe i społeczności lokalne.
5. Organizacje społeczne na wsi
Nie sposób myśleć o odnowie wsi bez zaangażowania społecznego jej
mieszkańców. Najprężniejszymi organizacjami społecznymi działającymi na
terenie całego województwa są wspomniane już Ochotnicze Straże Pożarne
oraz Koła Gospodyń Wiejskich, które poprzez swoje członkinie mają ogromy
wkład w aktywizowanie i integrowanie lokalnych społeczności, ale przede
wszystkim w zachowanie kultury regionalnej.
Charakterystyczne dla obszaru górnośląskiego i Podbeskidzia są towarzystwa
śpiewacze i chóry. U swego założenia prowadziły one prężną działalność
kulturalno - oświatową. Pielęgnowały polską mowę, organizowały koncerty
pieśni polskich i amatorskie przedstawienia polskich sztuk teatralnych.
Dziś głównym nurtem działalności jest kultywowanie tradycji wspólnego
śpiewania. Popularne w całym województwie są orkiestry dęte. Nie sposób
też nie wspomnieć tu o zespołach ludowych, których najwięcej jest w Beskidach
oraz Ludowych Zespołach Sportowych.
6. Charakterystyka gospodarcza
Błędnemu stereotypowi województwa jako regionu wyłącznie przemysłowego
przeczy rolnictwo, będące istotnym elementem gospodarki regionu. Udział
powierzchni użytków rolnych w ogólnej powierzchni gruntów w województwie
śląskim wynosi 43,2% przy wskaźniku krajowym 54%, lecz przeciętna jakość
gleb w połączeniu z brakiem równowagi ekologicznej stanowią barierę w
rozwoju tej gałęzi gospodarki. Spodziewać się raczej należy stopniowego
odchodzenia od ekstensywnych form rolnictwa i zmiany oblicza obszarów
wiejskich, postrzeganych przez pryzmat zacofanych gospodarstw produkujących
głównie na własny użytek.
Wśród ludności wiejskiej około 65 % to osoby w wieku produkcyjnym. Szacuje
się, że 43,4 tys. osób utrzymuje się z pracy w rolnictwie. Z tych względów
poprawa efektywności staje się jednym z głównych celów strategii gospodarczej
dla terenów wiejskich.
źródło: Plan Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Śląskiego
W strukturze agrarnej podobnie jak w całym pasie Polski południowej przeważają
drobne gospodarstwa, jednak rozdrobnienie gospodarstw w województwie śląskim
jest wyższe od średniej krajowej, rolnictwo województwa należy bowiem
do najbardziej rozdrobnionych w Polsce.
Według Powszechnego Spisu Rolnego z 2002 roku w województwie śląskim było
253,1 tys. gospodarstw rolnych, w tym gospodarstw rolnych o powierzchni
powyżej 1 ha użytków rolnych 110,9 tys. W tej grupie 81,7% stanowiły gospodarstwa
o powierzchni użytków rolnych od 1 do 5 ha.
Działalność rolniczą prowadziło 133,7 tys. gospodarstw, tj .52,8% ogólnej
liczby gospodarstw rolnych. Wśród gospodarstw prowadzących działalność
rolniczą na własne potrzeby produkowało 79,9%, natomiast 20,1% (26,9 tys.)
produkowało z przeznaczeniem głównie na rynek.
Zmniejszyła się powierzchnia gruntów będących w użytkowaniu gospodarstw
rolnych i tym samym wzrosła powierzchnia gruntów należących do jednostek
nie stanowiących gospodarstw rolnych. Oznacza to, że zmalał udział powierzchni
gruntów będących w dyspozycji rolnictwa na rzecz terenów budowlanych,
rekreacyjnych czy też działalności pozarolniczej. W 2002 r. w województwie
śląskim ogólna powierzchnia gruntów w gospodarstwach rolnych wyniosła
635,0 tys. ha i była niższa o 54,2 tys. ha (o 7,9%) w porównaniu do spisu
przeprowadzonego w 1996 r.
Średnia powierzchnia użytków rolnych w 1 gospodarstwie w 2002 r. wyniosła
2,15 ha, a w gospodarstwach indywidualnych 1,94 ha. Wyłączając gospodarstwa
do 1 ha średnia wielkość gospodarstwa wynosi 3,93 ha.
Największą grupę wśród gospodarstw posiadających użytki rolne stanowiły
gospodarstwa o powierzchni użytków rolnych do 1 ha - 141,1 tys. (56,0%).
Gospodarstwa te zajmowały powierzchnię 54,6 tys. ha, co stanowiło 10,0%.
Największy udział powierzchni użytków rolnych przypadał na gospodarstwa
duże o powierzchni 50 ha i więcej. Ta grupa obszarowa zajmowała 18,3%
ogólnej powierzchni użytków rolnych.
W wyniku dominacji gospodarstw małych, produkujących na własne potrzeby
(stanowią blisko 80 % gospodarstw rolnych w regionie), rolnictwo charakteryzuje
się dużym zróżnicowaniem produkcji. Mimo niesprzyjających warunków, związanych
z bliskością przemysłu, następuje wzrost produkcji rolnej we wszystkich
grupach produktów.
Województwo śląskie to region o znacznie zróżnicowanych warunkach przyrodniczo-glebowych.
Gleby w województwie nie są żyzne (znaczny obszar województwa posiada
gleby o zbyt małej zawartości próchnicy i dużym zakwaszeniu) a klimat
jest bardzo niestabilny. Biorąc pod uwagę wskaźnik jakości rolniczej przestrzeni
produkcyjnej, na który składa się między innymi: gleba, klimat i opady,
wyróżnia się obszary o zdecydowanie odmiennych warunkach do produkcji
rolniczej.
Najkorzystniejsze warunki dla produkcji roślinnej występują w podregionie
rybnicko - jastrzębskim - dobre gleby, długi okres wegetacji, możliwość
uprawy wymagających gatunków roślin. Przeciętnymi warunkami charakteryzuje
się podregion centralny śląski - powiaty: gliwicki, tyski, tarnogórski,
mikołowski, lubliniecki, rybnicki. Zdecydowanie najlepsze warunki przyrodniczo-glebowe
występują w powiecie raciborskim.
Trudnymi warunkami charakteryzuje się podregion bielsko - bialski, gdzie
występują słabe i kwaśne gleby oraz tereny górskie. Równie trudnymi warunkami
do produkcji rolniczej charakteryzuje się podregion częstochowski. Przeważają
tu gleby lekkie o niskich klasach bonitacyjnych, często kwaśne i bardzo
kwaśne. W ostatnich latach nasila się niedobór wody, co bardzo ogranicza
produkcję roślinną.
Struktura zasiewów
Istotnym czynnikiem kształtującym strukturę zasiewów w niektórych rejonach
województwa Śląskiego, jest wpływ przemysłu, urbanizacji oraz naturalna
zasobność gleb.
Grunty orne stanowią średnio w województwie 77 % użytków rolnych (od 60
% w podregionie bielsko-bialskim do 83 % w podregionie rybnicko-jastrzębskim).
Podregion bielsko-bialski charakteryzuje się najwyższym w skali województwa
udziałem trwałych użytków zielonych (38 % użytków rolnych). Niepokój budzi
bardzo wysoki (35 %) udział powierzchni odłogów i ugorów w powierzchni
gruntów ornych tj. powierzchni, która może i powinna być obsiewana. Najgorzej
pod tym względem jest w podregionie częstochowskim, gdzie udział ten wynosi
prawie 42 %. Na ten stan silnie rzutuje niska jakość rolniczej przestrzeni
produkcyjnej, duże rozdrobnienie gospodarstw i mała opłacalność produkcji.
Dominującą pozycję w strukturze zasiewów zajmują zboża. Stanowią prawie
78 % wszystkich zasiewów przy małym zróżnicowaniu w podregionach. Jedynie
w podregionie bielsko-bialskim ich udział jest mniejszy. Udział zbóż w
strukturze zasiewów w województwie przekroczył granicę racjonalnego zmianowania
i gospodarowania w warunkach zrównoważonego rozwoju. Rośliny przemysłowe
stanowią zaledwie 5 % powierzchni zasiewów.
W podregionie rybnicko-jastrzębskim ich udział przekroczył 10 %, co związane
jest z koncentracją uprawy buraka cukrowego. Można przypuszczać, że udział
roślin przemysłowych w perspektywie będzie wzrastał, kosztem uprawy zbóż.
Powierzchnia uprawy ziemniaków w ostatnich latach wykazuje tendencję spadkową.
Spadek powierzchni uprawy ziemniaków w woj. śląskim jest analogiczny do
spadku powierzchni uprawy w skali całego kraju. Ocenia się, że powierzchnia
uprawy ziemniaków ustabilizuje się na poziomie 20 tys. ha przy dotychczasowym
zróżnicowaniu w podregionach.
Rolnictwo w wielu gminach wiejskich nadal stanowi ważne źródło dochodu
ludności, ale w przyszłości nie będzie ono "kołem zamachowym"
napędzającym rozwój gospodarki wiejskiej. Obszar wiejski może stać się
bardziej rozwojowy, jeśli w miejsce rozwoju opartego na rolnictwie, uda
się wprowadzić rozwój wielofunkcyjny oparty na małych pozarolniczych przedsiębiorstwach,
turystyce, handlu, usługach itp. Dywersyfikacja gospodarki wiejskiej może
nastąpić szybciej tylko przy większym zaangażowaniu podmiotów gospodarczych
niezwiązanych z rolnictwem. Fundusze strukturalne mogą stanowić źródło
finansowania pozarolniczych przedsięwzięć rozwojowych na wsi, pod warunkiem
pewnej koordynacji nakierowanej na potrzeby rozwoju obszarów wiejskich.
Wielofunkcyjne rolnictwo i wielofunkcyjność obszarów wiejskich, a także
różne inne aspekty życia na wsi jak: upowszechnienie inicjatyw oddolnych,
budowa kapitału społecznego, rozwój oświaty, infrastruktury, przedsiębiorczości,
turystyki, organizacji pozarządowych itd. potrzebuje środków wsparcia.
Szansę taką daje m.in. program Leader, który doskonale wspomaga również
działania na rzecz odnowy wsi oraz zachowania tożsamości i dziedzictwa
kulturowego wsi. W podobnym nurcie znajdują się programy rozwoju funkcji
turystycznych, rozwoju lokalnego produktu, lokalnej żywności i kultywowania
tradycyjnych zawodów. Jest to duża szansa na wieloletnie funkcjonowanie
na rynku tysięcy drobnych rolników, produkujących artykuły niszowe.
Zmniejszenie zatrudnienia w gospodarstwach rolnych wiązać się musi ze
zmianami strukturalnymi w rolnictwie, głównie poprzez koncentrację produkcji
w mniejszej liczbie większych gospodarstw rolnych, a co jest bezpośrednio
z tym związane, z tworzenie dla ludności wiejskiej możliwości zarobkowania
poza rolnictwem na wsi. Wielofunkcyjny rozwój obszarów wiejskich upatruje
się w agroturystyce i dynamicznym rozwoju usług produkcyjnych i bytowych
oraz wysoko specjalistycznych (doradztwo prawne, produkcyjne, podatkowe).
W województwie śląskim coraz więcej gospodarstw rolnych (w 2003 r. około
300 gospodarstw) świadczy usługi agroturystyczne. Najszybciej ten kierunek
działalności rozwija się w subregionie południowym (najlepiej wyposażone
w bazę noclegową są powiaty: cieszyński i bielski, z gmin miejskich, największą
pojemnością bazy noclegowej charakteryzują się Ustroń i Szczyrk, pośród
gmin wiejskich natomiast Czernichów i Jaworze) oraz północnym. Niezbędnym
warunkiem takich zmian jest podniesienie poziomu infrastruktury technicznej
i społecznej wsi oraz dostępność funduszy wspierających te działania.
7. Walory przyrodnicze
Województwo śląskie kojarzone błędnie wyłącznie z wielkim ośrodkiem przemysłowym,
smutnym krajobrazem pełnym hałd i kopalnianych szybów jest przecież wspaniałą
mieszanką kultur, tradycji i zróżnicowanego krajobrazu. I choć faktem
jest, że znajdują się tu duże ośrodki miejskie i centra przemysłowe /GOP,
COP, ROW/ to przecież ok. 43% powierzchni województwa stanowią obszary
wiejskie, znaczny jest tu także udział lasów. Tereny te zamieszkuje ok.
900 000 ludzi, czyli ok. 21% ludności województwa.
W województwie śląskim do 2003 roku utworzono 61 rezerwatów o łącznej
powierzchni ponad 3619 ha, co stanowi ok. 0,3% powierzchni całego województwa.
Rezerwaty przyrody w województwie śląskim skupiają się głównie w części
północnej i południowej, tylko niewielka ich ilość rozproszona jest w
części środkowej. Czterdzieści trzy spośród nich chronią różnorakie typy
lasów, dwa - torfowiska, pięć - wybrane gatunki roślin, trzy - faunę.
Istnieją też rezerwaty krajobrazowe przyrody nieożywionej oraz jeden leśno-stawowy.
W województwie śląskim powołano dotychczas 8 parków krajobrazowych, chroniących
obszary o szczególnych wartościach przyrodniczych, krajobrazowych i kulturowych.
Parki krajobrazowe zajmują powierzchnię 235 752 ha, co stanowi 19,21%
powierzchni województwa śląskiego. W województwie śląskim utworzono także
22 obszary chronionego krajobrazu, które obejmują wyróżniające się krajobrazowo
tereny o różnych typach ekosystemów.
Liczba użytków ekologicznych w województwie śląskim wynosiła 40. Przedmiotem
ochrony są w nich głównie: torfowiska, stawy oraz łąki. Do tej pory w
województwie śląskim powołano jedynie 3 stanowiska dokumentacyjne: wyrobisko
dolomitów w Blachówce (Bytom) i wychodnie piaskowców karbońskich w Rydułtowach
i odkrywka cieszynitów w Cieszynie.
W województwie śląskim powołano 16 zespołów przyrodniczo-krajobrazowych.
Według stanu na koniec 2002 roku w regionie ustanowiono 1366 pomników
przyrody, z czego największa ich liczba jest w powiatach: tarnogórskim,
lublinieckim, kłobuckim, częstochowskim, bielskim, żywieckim i cieszyńskim.
Pod względem krajobrazowym to jeden z najbogatszych regionów Polski. To
przecież tu piętrzą się wspaniałe wapienne ostańce Jury Krakowsko - Częstochowskiej.
To tutaj / w części północnej i południowej województwa/, spotykamy będący
już w zaniku, a jakże urzekający nie tylko przybyszów krajobraz z szachownicą
pól, a tuż obok /głównie w części środkowej/ rozległe połacie pól, przecież
też nie stwarzające wrażenia monotonii, dzięki zachowaniu śródpolnych
zadrzewień. Ale najzieleńszą ostoją tego "czarnego" Śląska są
Beskidy z ich stokami, lasami i kwietnymi łąkami.
Kolorowe łąki towarzyszą nam także w dolinach rzek, potoków czy mniejszych
cieków wodnych, których na terenie województwa mamy wiele. Dzięki nim,
głównie na terenie Kotliny Oświęcimskiej w tzw. Żabim Kraju, szeroko rozwinięto
hodowlę ryb, kultywując stare tradycje tej ziemi. Sąsiadująca z nią Kotlina
Raciborska pokryta jest rozległymi lasami.
Ale wielkość i piękno tej wspaniałej ziemi tworzą przede wszystkim ludzie,
którym przyszło tu żyć. Z ich przebogatą kulturą i tradycją, z określonymi,
wykształconymi przez lata cechami, z etosem pracy, który nie zaginął i
trwa nadal. To właśnie na tej ziemi, w jej jakże bogatej, ale i niezwykle
trudnej historii, nawarstwiło się i ukształtowało w wyniku wielowiekowego
procesu oddziaływania, wiele ciągów kulturowych dając w efekcie piękną
i barwną kulturę wynikłą z ustawicznych wzajemnych zapożyczeń, jakie niosły
ze sobą napływające na ten teren fale niemieckie, ruskie i wołoskie, czeskie,
słowackie czy holenderskie, a także ludność żydowska.
Przedstawione i opisane powyżej zasoby kulturowe i walory przyrodnicze
stanowią znakomity punkt wyjścia dla budowania i realizacji programów
odnowy wsi.
|
|
Urząd Marszałkowski Województwa
Śląskiego
ul. Ligonia 46, 40-037 Katowice
|
|
|