Sezonowe zmiany w Teatrze Śląskim
Nowy dyrektor placówki Robert Talarczyk przedstawił plany repertuarowe na bieżący sezon oraz zaprezentował nowe logo katowickiej sceny
Pierwsza premiera na Scenie w Malarni została jeszcze zakontraktowana przez poprzedniego dyrektora, Tadeusza Bradeckiego. Zaprosił on do współpracy Pawła Partykę, Ślązaka mieszkającego na stałe w Kopenhadze, do przygotowania prapremierowej inscenizacji „Nikt nie spotyka nikogo" Petera Asmussena. Autor, który m.in. współpracował z Larsem von Trierem przy scenariuszu do filmu „Przełamując fale", przyjechał do Katowic by obejrzeć prapremierowy spektakl i spotkać się z artystami Teatru Śląskiego.
Kolejną propozycją repertuarową jest konfrontacja z dwoma ikonami kultury: sztukę „W popielniczce diament", poświęconą Zbigniewowi Cybulskiemu, pisze na zamówienie teatru Jakub Roszkowski, reżyserować będzie Waldemar Patlewicz, który zaproponował teatrowi ten temat. Druga propozycja to produkcja muzyczna: „Skazany na bluesa" w reżyserii Arkadiusza Jakubika, sceniczna historia lidera zespołu Dżem, Ryszarda Riedla.
W listopadzie na Dużej Scenie zaplanowano premierę „Lotu nad kukułczym gniazdem" w reżyserii Roberta Talarczyka, w sylwestrową noc natomiast widzowie zobaczą spektakl „Cinema!" w reżyserii Włocha Beppe Navello. Twórca we wrześniu przeprowadził warsztaty z aktorami Teatru Śląskiego i wybrał obsadę do spektaklu inspirowanego estetyką kina niemego.
W drugiej połowie sezonu Ewa Wyskoczyl przygotowuje adaptację i inscenizację „Rebelii" na podstawie prozy Mariusza Sieniewicza - historię, w której seniorzy wypowiadają wojnę młodym i kultowi młodości. Na zakończenie sezonu, ostatnia produkcja zostanie powierzona debiutantom - projekt artystyczny Debiut Silesia zakłada udział absolwentów uczelni artystycznych (wydziału aktorstwa, reżyserii, kierunków scenograficznych czy kompozycji muzyki) i przygotowanie profesjonalnej produkcji scenicznej.
W repertuarze Teatru Śląskiego pojawiło się kilka nowych propozycji artystycznych. W związku z modernizacją nagłośnienia na Dużej Scenie, uruchomiono cykl Muza w Śląskim, którego celem jest organizacja koncertów i prezentacja charyzmatycznych wokalistek (we wrześniu odbył się akustyczny koncert Renaty Przemyk, w listopadzie Gaba Kulka przyjedzie ze swoim najnowszym materiałem muzycznym). Drugą propozycją jest cykl spotkań Puder i pył: rozmowy przyjemne i mniej przyjemne, czasem przewrotne, ale zawsze pożyteczne, by nie zagrzebać tego, co ważne, pod warstwą pudru i pyłu. Ich gospodarzem jest Zbigniew Białas, znany autor „Korzeńca".
Teatr także wraz ze zmianą identyfikacji wizualnej planuje przygotowanie nowych działań promocyjnych - w ramach artystycznego recyclingu, z zużytych banerów będą szyte torby dla teatromanów. W planach jest przygotowanie także serii gadżetów z przewrotnym i odmłodzonym wizerunkiem „Pana Stanisława". Oprócz prowadzonych regularnie działań promocyjnych w mediach społecznościowych, trwają obecnie prace nad przygotowaniem nowej strony www teatru - zespół projektowy pracuje nad tym, by nowy portal był jak najbardziej przyjazny internautom zgodnie z zasadami user experience design (projektowanie ukierunkowane na użytkowników), stronę Teatru Śląskiego odwiedza, bowiem obecnie codziennie ok. 1000 osób.
Nowa identyfikacja
Jedną ze zmian jest także zaproponowana nowa identyfikacja wizualna. Do konkursu na projekt nowego logo Teatr Śląski zaprosił trójkę młodych grafików, absolwentów katowickiej ASP. „Zależało nam, by pracowali nad nim młodzi i kreatywni twórcy z naszego regionu, czujący jego specyfikę i potencjał" - mówią przedstawiciele teatru. Po konsultacjach z przedstawicielami katowickiej ASP, a także wewnątrz Teatru, ostatecznie wybrano propozycję autorstwa Marty Gawin.
Projektantka pracowała wcześniej z takimi instytucjami w regionie jak: Ars Cameralis Silesia Superioris, Zamek Cieszyn, Urząd Marszałkowski: Design Silesia, Śląski Klaster Dizajnu czy Kognito Visuelle Gestaltung w Berlinie. Jej projekty były komentowane m.in. w branżowym kwartalniku „2+3D", zaś w zeszłym roku Marta Gawin otrzymała prestiżową srebrną nagrodę European Design Award 2012.
Inspiracją dla nowego logo były trzy odrębne sceny Teatru Śląskiego, których różnorodny repertuar oddaje artystyczne spektrum instytucji. Zaproponowany znak graficzny ma wiele konotacji:
- skojarzenia z czerwoną różą - eleganckim motywem kwiatowym, nawiązującym do tradycji modernistycznych,
- zazębiające się wielokąty nadają sygnetowi dynamiczny i industrialny charakter dominujący w naszym regionie,
- kształt trzech brył nawiązujący do jednego z największych bogactw Śląska - węgla,
- wielokąty przyjmują też kształt kalejdoskopu - optycznego, magicznego urządzenia, przez które można podglądać nierzeczywiste obrazy, specyficzny spektakl barw i kształtów.
Dodatkowym atutem wybranej formy jest możliwość zastosowania jej inwariantów i powtórzeń graficznych (kształt wykorzystany na stronie internetowej do graficznej komunikacji; poprzez dodawanie kolorów lub wypełnianie obrysów można tworzyć submarki np. dla Studium Aktorskiego, Projektu Europejskiej Witryny Teatralnej, itp.). Jednocześnie priorytetem było przygotowanie autorskiej typografii dla nazwy Teatru Śląskiego, stąd dedykowany krój pisma dla całej nazwy, nawiązujący charakterem do sygnetu. Jako kolor wiodący dla instytucji wybrano barwę czerwonego wina.